Grupa Nysan chce odwołania burmistrza i miejskiej rady. Dzisiaj przedstawiciele grupy inicjatywnej złożyli w biurze opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego powiadomienie o zamiarze przeprowadzenia w tej sprawie referendum – informuje Robert Adamczyk, członek grupy inicjatywnej.

Mieszkańcy będą mogli odpowiedzieć w nim na dwa pytania – czy jesteś za odwołaniem burmistrza i – czy jesteś za odwołaniem Rady Miejskiej w Nysie. Chcieliśmy osobiście wręczyć dokument burmistrzowi ale nie znalazł na to czasu. Ustami pani wiceburmistrz dowiedzieliśmy się że jest zajęty – mówi Adamczyk.

„Referendum organizują ludzie, którzy dotąd stali z boku, albo nie angażowali się zbytnio w sprawach publicznych. Jednak zaniedbania nyskich władz w czasie powodzi z września 2024 r., zmobilizowały ich do działania ponad podziałami, dla dobra wspólnego czyli naprawienia gminy. Łączy ich troska o los mieszkańców miasta i sołectw, które reprezentują i przywracają im nadrzędne znaczenie „- czytamy w biuletynie referendalnym.

W skład komitetu referendalnego wchodzą:

Patryk Cichy – Pełnomocnik Komitetu Referendalnego, mieszkaniec Nysy od urodzenia. Przedsiębiorca z doświadczeniem w branży nieruchomości, od 16 lat prowadzi własne przedsiębiorstwo.

Mariola Zabielska-Romaszewska – Nysanka od urodzenia, jest na emeryturze, ale prowadzi własną działalność gospodarczą w branży ubezpieczeń i nieruchomości.

Edyta Wąs – Sołtys Domaszkowic, współzałożycielka i pierwsza prezes Stowarzyszenia Rozwoju i Odnowy Wsi Domaszkowice. Od 9 lat walczy w imieniu mieszkańców o likwidację nielegalnej fermy trzody chlewnej, a od 2024 r. działa w komitecie przeciwko planowanej budowie biogazowni w Domaszkowicach.

Agnieszka Białochławek – Sołtys Kubic od trzech kadencji, działaczka społeczna. Również od 9 lat aktywnie działa w sprawie likwidacji nielegalnej fermy trzody chlewnej w Domaszkowicach. Zaangażowana w protest przeciwko budowie biogazowni w Domaszkowicach.

Robert Adamczyk – Społecznik i prężny przedsiębiorca, Nysę ma w sercu. Znany z determinacji, zaangażowania i energii osobistej.

Piotr Liniewski – Przedsiębiorca, podróżnik, który w młodości objechał rowerem dookoła świata, tłumacz przysięgły języków: angielskiego oraz hiszpańskiego. Były szef Nyskiej Regionalnej Izby Gospodarczej, zawsze angażuje się w inicjatywy na rzecz społeczności Nysy.

Jacek Krzysztoń – Przedsiębiorca, ekspert ds. nieruchomości z ponad 25-letnim doświadczeniem. Były Naczelnik Wydziału Rozwoju Gospodarczego w Nysie, autor książek i publikacji o tematyce inwestycyjnej. Działa na rzecz transparentności i rozwoju gospodarczego lokalnych społeczności.

Sebastian Iżycki – Przedsiębiorca, nysanin, pasjonat motoryzacji, elektroniki i programowania, który przekształcili swoje hobby w zawodowstwo. Człowiek wielu talentów.

Piotr Baranowski – Przedsiębiorca, urodzony w Nysie. Kilka lat spędził na emigracji w Anglii, gdzie prowadził własną działalność gospodarczą w branży logistycznej. Człowiek o ugruntowanym światopoglądzie i zasadach moralnych.

Grzegorz Sługocki – Nysanin, społeczny kurator sądowy i społeczny mediator sądowy. Organista w parafii pw. świętych Piotra i Pawła w Nysie, były stróż prawa, człowiek bardzo empatyczny i zaangażowany w niesienie pomocy ludziom.

– Nie tylko powódź i brak odpowiednich działań władz skłoniły mieszkańców Nysy do podjęcia takiego działania – informuje Robert Adamczyk.

Burmistrz zignorował powódź i naraził ludzi na niebezpieczeństwo.

Burmistrz zignorował ostrzeżenia meteorologów i mieszkańców. Nie kontrolował wałów w Przełęku, skąd przyszła fala z Głuchołaz, chociaż miał taki obowiązek. Do końca zapewniał, że powodzi nie będzie. W trakcie tej katastrofy i zaraz po niej, manipulował faktami w mediach, dopiero pod naporem dowodów przyznał się do niektórych błędów i zaniedbań w Radiu Opole. Nie zapewnił miejsc ewakuacji, kazał mieszkańcom „uciekać za rzekę” przez zamknięte mosty, a sam przebywał bezpiecznie na górce otmuchowskiej. Na 13-godzinnej sesji, wraz z radnymi, nie dopuścił mieszkańców do głosu, chwaląc „udaną akcję”. Sprzeciwił się powołaniu komisji, która miała wyjaśnić przebieg powodzi.

– Chcemy go odwołać za bierność, manipulacje i narażenie na niebezpieczeństwo nas wszystkich, oraz na utratę majątków, co podważyło nasze zaufanie – mówią organizatorzy referendum. – Działania Kordiana Kolbiarza w czasie powodzi i po niej, podważyły jego zdolność do zarządzania kryzysami w przyszłości. Kiedy okazało się, że propaganda nie wystarczy i trzeba zejść do ludzi, to go po prostu nie ma.

Burmistrz forsuje projekty, które będą zatruwać życie mieszkańców przez lata.

Plany budowy biogazowni w Domaszkowicach oraz spalarni śmieci w centrum Nysy wywołują uzasadniony sprzeciw mieszkańców. Biogazownia, mająca być największą tego typu instalacją w Polsce, budzi obawy o uciążliwe zapachy, zwiększony ruch ciężarówek i spadek wartości nieruchomości. Już teraz mieszkańcy zmagają się z sąsiedztwem chlewni i wysypiska śmieci. Spalarnia śmieci, zlokalizowana w sąsiedztwie osiedli mieszkaniowych, rodzi pytania o jej wpływ na zdrowie i rosnące koszty ogrzewania. Eksperci ostrzegają przed ryzykiem wzrostu kosztów budowy oraz możliwymi opłatami za emisję C02, które mogą obciążyć mieszkańców finansowo. Pomimo licznych petycji i protestów, burmistrz nie podjął żadnej dyskusji z mieszkańcami, lekceważąc całkowicie ich głos w tej sprawie. Ignorowanie głosów mieszkańców sprawia, że zaufanie do władz systematycznie spada. Inwestycje te, wbrew deklaracjom o ich ekologiczności, mogą stać się długotrwałym ciężarem dla lokalnej społeczności i środowiska.

Nepotyzm i kolesiostwo.

Nepotyzm i polityczne kolesiostwo, stało się jedynym sposobem sprawowania władzy w Nysie. Wzajemne układy prowadzą do zadłużania miasta i obciążania mieszkańców na lata. Już dzisiaj Gmina Nysa zaciąga wielomilionowe kredyty, z których lwia część jest przeznaczana na spłatę wcześniejszych kredytów. Tylko referendum może położyć kres temu nieodpowiedzialnemu zarządzaniu gminą, przewrócić zaufanie i odpowiedzialność, oraz najwyższe standardy zarządzania naszą gminą. Sztandarowymi przykładami powyższej diagnozy jest np. Agencja Rozwoju Nysy, w której znajduje zatrudnienie paru radnych burmistrza, a która w 2023 roku zanotowała rekordową stratę w wysokości 10,2 min zł. Rok wcześniej strata wyniosła 9,2 min zł. Działania prezesa Bogdana Wyczałkowskiego budzą kontrowersje – zarówno w ARN, jak i w SIM Opolskie, gdzie nyska prokuratura bada wydanie 3,58 min zł z pominięciem prawa zamówień publicznych. Wśród wydatków znalazły się luksusowe samochody i kosztowna promocja. To są ludzie burmistrza Kordiana Kolbiarza, który wspiera ich działania, a oni wspierają jego. Burmistrz i większość radnych nie podejmuje żadnych działań naprawczych. Tylko referendum może zakończyć ten chocholi taniec prowadzący do katastrofy.

Rada Miejska, czy rada kolesiów? – pytają organizatorzy referendum.

Podobny mechanizm wzajemnej adoracji widać w Radzie Miejskiej, gdzie radni startujący z list burmistrza znajdują zatrudnienie w gminnych spółkach i podległych jednostkach (Adam Zelent, Damian Kwiatkowski i Małgorzata Gruszka w Agencji Rozwoju Nysy, Łukasz Bogdanowski w AKWIE). Taka zależność finansowa sprawia, że zamiast dbać o interesy mieszkańców i kontrolować władzę, radni głosują zgodnie z wolą burmistrza, bo inaczej stracą wysokopłatną pracę. Tylko referendum może rozbić ten schemat. Bez naszego działania, to wszystko będzie trwać i trwać, a radni, zamiast troszczyć się o los mieszkańców, nadal będą wygodnie żyć na nasz koszt, nie bacząc na szkodliwe skutki decyzji, podejmowanych na życzenie burmistrza.

W Nysie nie chcą już Kolbiarza

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.