1 listopada obchodzić będziemy uroczystość Wszystkich Świętych. O tym tajemniczym święcie, opowie nam były wikary z parafii Św. Katarzyny W Dobrzeniu Wielkim, ksiądz Piotr Ochoska, pełniacy obecnie posługę duszpasterską w Paczkowie.
– Proszę powiedzieć, czym jest właściwie to bardzo tajemnicze święto Wszystkich Świętych?
– Jest to inaczej Wigilia Wszystkich Świętych. Są to imieniny członków kościoła. W ten dzień, dziękujemy Panu Bogu za kanonizowanych, którzy są dla żyjących, wzorem do naśladowania. Wspominamy więc wszystkich świętych-szczęśliwych, całkowicie oddanych Bogu. Zresztą, samo słowo "błogosławiony" znaczy tyle co szczęśliwy.
– Co oznacza pojęcie świętości?
Świętość to naśladowanie przez człowieka Jezusa Chrystusa, a ściślej jego nieograniczonej miłości do Boga i do ludzi. 1 listopada oddajemy cześć tym, którzy w sposób szczególny zostali naznaczeni tą świętością. Kościół w ten dzień zaleca, byśmy mocno do niej dążyli. Otóż można żyć współpracując z łaską bożą, być blisko Boga, jednocześnie niszcząc w sobie ochotę do grzechu i zła. Święty to zwykły człowiek. To nie jest pierwiastek kosmiczny, czyli coś bardzo odległego i nieosiągalnego. Otóż tak jak śpiewa Arka Noego, „każdy może świętym być”.
– Na tematykę śmierci, nie potrafimy spoglądać z dystansu, gdy dotyka ona naszych bliskich.
– Spotykając się przy grobach naszych przodków, przypomina się nam bardzo ważna i istotna prawda, że życie człowieka nie jest wieczne, że kiedyś się skończy, i takie jakie ono było, zostanie podsumowane przez samego Boga. Dlatego wpatrując się w mogiłę, do człowieka powinna dochodzić myśl, którą użył Jan Paweł II: "człowieku, obudź się, nie śpij, bo możesz zmarnować swoją szansę", a tą szansą po śmierci jest Królestwo Boże.
– Gdzie możemy szukać wzorów postępowania?
– Bliskim mi przykładem jest właśnie Jan Paweł II. Nasz wielki rodak pokazał, że umieranie nie musi być trudne, a pogodzenie się ze śmiercią dodaje jej godności. Papież właśnie swoim życiem zaświadczył, że lud wołał "santo subito", czyli "święty od zaraz".
– Dziękuję za rozmowę