Kończy się proces, który zmienił opolską, ale również polską scenę polityczną. 19 grudnia w piątek o godz. 9.30 w Sądzie Okręgowym w Opolu ponownie odbyła się rozprawa przeciwko oskarżonym w sprawie korupcji, przy jakiej miało dojść podczas ubezpieczania Elektrowni Opole.
Na procesie wszyscy adwokaci obecnych oskarżonych wnosili o uniewinnienie. Proces, który ciągnie się od 2009 roku, wygląda nieco kuriozalnie, gdyż przed samym ogłoszeniem wyroku sąd zdecydował, aby na planowanej rozprawie 12 grudnia poinformować oskarżonych (łącznie w tej sprawie oskarżono 16 osób) o możliwości kwalifikacji zmiany prawnej czynu.
Sąd uznał, że zmiana kwalifikacji czynu może dotyczyć aż osiem osób, m.in. Henryka Sz., byłego prezesa Elektrowni Opole, poprzez odstąpienie od zarzutu przyjęcia korzyści majątkowej.
Cztery inne osoby były oskarżone o pranie brudnych pieniędzy i poświadczenie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Kolejna rozprawa i wydanie wyroku, z uwagi na zawiłość sprawy, odbędzie się 23 grudnia o godz. 12.15 w sali 116 ponownie w Sądzie Okręgowym w Opolu przy ul. Plebiscytowej.
Już za kilka dni przekonamy się jak Sąd odnosi się do tych wydarzeń. Proces karny trwał wiele lat i w znacznej mierze przyczynił się do przetasowań w polskiej polityce.
W październiku 2006 Jerze Szteliga został zatrzymany, po czym prokurator przedstawił mu zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 90 tys. zł w związku ze sprawą ubezpieczenia Elektrowni Opole. Wobec byłego posła zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 70 tys. zł. Choć akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu w 2007 roku, to proces rozpoczął się faktycznie dopiero w 2009 r., i trwa do dzisiaj.
Tymczasem pod koniec 2004 roku Sąd Rejonowy w Opolu tymczasowo aresztował męża Aleksandry Jakubowskiej, w związku ze sprawą ubezpieczania elektrowni. Posłanka została zatrzymana w październiku 2006 roku, gdzie postawiono jej zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 500 tys. zł. Była posłanka nie przyznała się do zarzucanych jej czynów.
