Opolski Oktoberfest w sobotnie popołudnie – raczej miejsce towarzyskich spotkań niż przelewania hektolitrów piwa. Można było smacznie zjeść, napić się kawy. Dopiero wieczorem będzie szaleństwo.

Ekipa medyczna czuwała jednak w namiotach przez cały czas.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.