Senatorowie: Danuta Jazłowiecka i Adam Szejnfeld oraz eurodeputowany Jarosław Duda spotkali się dziś z opolskimi przedsiębiorcami. Zaprosiły ich: Izba Rzemieślnicza i Opolska Izba Gospodarcza. Wnioski ze spotkania przedstawią w parlamencie.
– Najważniejsze jest w tej chwili to jak mamy gospodarkę rozwijać dzisiaj i jutro, gdy minie pandemia – mówił senator Adam Szejnfeld. – Chodzi o to by Polska nie tylko obecnie ale i w przyszłości dobrze służyła swoim obywatelom – w tym przedsiębiorcom.
Jarosław Duda reprezentuje Opolszczyznę w Parlamencie Europejskim po niepowodzeniu w wyborach opolskich kandydatów z Koalicji Europejskiej. – Przyjechałem po to, żeby się podzielić tym co Unia Europejska ma do zaproponowania w tej popandemicznej sytuacji, bo mam nadzieję, że nie będzie kolejnej fali – mówił Duda podczas konferencji prasowej przed spotkaniem. Podstawowe zadania to jego zdaniem spokojny powrót do normalności, odbudowa rynku pracy, wspomożenie tych przedsiębiorców, którzy ucierpieli w wyniku lockdownu.
– Straty na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku szczególnie w usługach są bardzo poważne. To są te miejsca gdzie usługi turystyczne, hotelarskie i gastronomiczne bardzo ucierpiały – mówił. – Musimy wspólnie zadbać o to, by środki w ramach słynnej i zapisanej w Konstytucji zasady subsydiarności były dystrybuowane na poziomie lokalnym. Czyli : te 40%, które są w nowej perspektywie dla samorządów – ale co z tymi 35%, które zostały zatrzymane przez rząd? Jakie będą ich losy i kiedy trafią do samorządów? – pytał Duda.
Senator Danuta Jazłowiecka zwrócił uwagę na konieczność takich spotkań z parlamentarzystami, ponieważ to co jest przygotowywane przez rząd nie spełnia oczekiwań przedsiębiorców. – Uznaliśmy, że najlepszym partnerem do rozmów będzie senator Adam Szejnfeld, który od początku pandemii przygotowywał doskonałe rozwiązania – mówiła Jazłowiecka. – One po jakimś czasie, po roku lub po pół roku pojawiały się w kolejnych tarczach przygotowywanych przez rząd, ale to opóźnienie powodowało, że przedsiębiorstwa na tym traciły.
Jazłowiecka zwróciła także uwagę na zamieszanie i brak informacji, które towarzyszą wykorzystaniu funduszu odbudowy.
Zdaniem Adama Szejnfelda głównym problemem jest pozostawienie ogromnej rzeszy przedsiębiorców bez żadnej pomocy. – Wszyscy ci, którzy prowadzą jednoosobową działalność gospodarczą lub mają małe spółki mogli liczyć najwyżej na jednorazową pomoc w wysokości 5000 PLN lub krótkotrwałe zawieszenie płatności na ZUS – przytaczał senator.
Jego zdaniem w najmniejszym stopniu nie rozwiązało to ich problemów. – Podobnie firm dużych. W znacznie lepszej sytuacji są firmy średnie – mówił. – Najważniejsze jest to, że rząd podszedł bardzo formalistycznie do kwestii udzielania pomocy.
Chodzi o słynne już kody działalności gospodarczej a nie faktyczne jej wykonywanie. – Proponowaliśmy wielokrotnie żeby przejść z kodów na stwierdzenie spadku obrotów i proponujemy to dalej, bo wcale nie mamy pewności czy pandemia nie wróci, a system pomocy musi być uniwersalny.
Z uwagi na ważność problemów parlamentarzyści zapraszają do konsultacji wszystkich przedsiębiorców, bo to przecież oni odczuli działanie całego systemu na własnych organizmach i najlepiej wiedzą co funkcjonuje źle a co warto zatrzymać.
Mowa była także o bonie turystycznym dla seniorów, który przepadł w sejmie. Jak zapewnił Adam Szejnfeld w senacie przygotowywana jest w tym celu specjalna ustawa, która być może nie podzieli losu proponowanej przez opozycję poprawki i seniorzy, jako grupa bardzo boleśnie dotknięta przez pandemię i wynikające z niej ograniczenia – otrzymają bon.
Korzystając z okazji spotkania z dziennikarzami poseł Tomasz Kostuś wręczył symboliczny bilet na organizowany przez Rafała Trzaskowskiego Campus Polska Przyszłości Igorowi Rydzyńskiemu, który wraz z dziesięcioma innymi Opolanami będzie reprezentował nasz region w tym – miejmy nadzieję – historycznym wydarzeniu.
Fot. melonik