Przedstawicielki komitetu „Stop Spalarni” Małgorzata Sulikowska i Dorota Kurpiers a także posłanka Marcelina Zawisza i rzecznik Razem Opolskie Jerzy Przystajko, zaniepokojeni planami budowy spalarni w Opolu-Groszowicach wzywają do ogłoszenia moratorium na budowę spalarni w całym kraju.
Unia Europejska nie będzie już wspierać i dotować budowy spalarni odpadów. Spalarnie odpadów są określone jako „inwestycje istotnie szkodliwe dla realizacji celów środowiskowych”, co w konsekwencji oznacza, że nie mogą być finansowane ze środków publicznych. W Unii planowane jest też wprowadzenie jednolitego dla wszystkich krajów członkowskich podatku od spalania odpadów, rosną też opłaty za odpady niepoddawane recyklingowi. W takiej oto sytuacji w Opolu planuje się wybudowanie spalarni.
– Nie jest tak wesoło jak chciałby to przedstawiać zakład komunalny i władze miasta – zauważa Jerzy Przystajko. Nawet w dokumentach przedstawionych przez ratusz widać jakie szkody wyrządzać będzie spalarnia nie tylko mieszkańcom Groszowic, ale także mieszkającym w innych dzielnicach. – Zanieczyszczenia, które będą wydobywać się ze spalarni śmieci będą w powietrzu – dodaje.
Przedstawicielki komitetu „Stop Spalarni” Małgorzata Sulikowska i Dorota Kurpiers zaznaczają, że instalacja nie będzie bezpieczna. – Dziwią mnie wypowiedzi Zakładu Komunalnego, które stwierdzają bezpieczeństwo mającej powstać instalacji – mówi Dorota Kurpiers z komitetu „Stop spalarni”. – Z przedstawionej dokumentacji wynika, że poza terenem zakładu komunalnego przekroczone będą normy benzopirenu. Są tereny mieszkalne oraz mieszkania wielorodzinne w Groszowicach. Najbardziej narażeni będą mieszkańcy ulicy Podmiejskiej w Groszowicach, gdzie normy będą przekroczone dwukrotnie. Benzopiren to bardzo niebezpieczna rakotwórcza substancja – wiem co mówię, bo w 2020 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór – mówi Dorota Kurpiers.
– Za chwilę wejdzie system kaucyjny, będziemy produkować mniej odpadów do spalenia – mówi Małgorzata Sulikowska. – Do instalacji trzeba będzie sprowadzać obce odpady lub wygaszać piece. Instalacji nie opłaca się budować, bo i tak będziemy ja zamykać. Trzeba skoncentrować się na inwestycjach wspomagające recykling. Co się dzieje z biogazownią, którą w planach miał zakład komunalny? – pyta Sulikowska.
– Domagamy się moratorium na otwieranie nowych spalarni w całym kraju – podsumowuje posłanka Marcelina Zawisza. Jej zdaniem ich istnienie doprowadzi do dodatkowego importu śmieci nie wiadomo skąd. – Co najgorsze pan prezydent Wiśniewski doskonale sobie zdaje sprawę na spotkaniu gdy poinformowaliśmy go, że w związku z ustawą kaucyjną śmieci będzie mniej i nie będzie co palić stwierdził – „no to się ją najwyżej zamknie”.
Marceliny Zawiszy taka odpowiedź prezydenta Opola nie powinna już dziwić. Zdążyła przecież poznać lekkość ręki Wiśniewskiego w wydawaniu nie swoich pieniędzy na chybione i niepotrzebne, za to bardzo drogie inwestycje.
Fot. Kapitan