Zmiany w przepisach o ruchu drogowym czekają kierowców w tym roku. Sejm przyjął przepisy, które mają pomóc w walce z piratami drogowymi, prowadzącymi bez uprawnień oraz kierującymi pod wpływem alkoholu.
Jak twierdzą parlamentarzyści, system karania jest nieadekwatny do dzisiejszych zarobków. W związku z tym szykują się znacznie wyższe mandaty niż obecnie, zwłaszcza dla kierowców, którzy przekraczają dozwolona prędkość. Według projektu zmian, grzywny będą, bowiem wyższe, a ich wysokość ma być uzależniona od średnich zarobków w kraju za poprzedni rok.
Dodatkowo wysokość mandatu w terenie zabudowanym oraz poza nim będzie się różnić. Przykładowo, jeśli ktoś pojedzie o 41-50 km na godzinę za szybko w terenie niezabudowanym, to zapłaci 532 złote (przelicznik średniej krajowej za 2013 rok). Natomiast w terenie zabudowanym grzywna za takie samo przewinienie będzie wynosiła już ponad tysiąc złotych, dokładnie – 1064 złote.
Pojawi się też przepis wedle, którego przyłapanie kierowcy w terenie zabudowanym na przekroczeniu dozwolonej prędkość o więcej niż 50 km/h, będzie skutkowało utratą prawa jazdy na 3 miesiące. Policjant kontrolujący zatrzymany pojazd, będzie mógł od razu zabrać kierującemu prawo jazdy, jeśli przekroczył prędkość powyżej 50km/h.
Jeśli osoba, której zostało już zabrane prawo jazdy, zostanie ponownie przyłapana na tym samym przewinieniu przed upływem trzech miesięcy, zakaz prowadzenie pojazdów zostanie przedłużony o kolejne 3 miesiące. W przypadku recydywy zostanie mu cofnięte uprawnienie do prowadzenia pojazdów.
Na baczności powinni się mieć kierowcy, którzy przewożą większą ilość osób w samochodzie niż jest to zapisane w dowodzie rejestracyjnym. Jeśli liczba osób w aucie będzie, o co najmniej dwie za duża, niż dopuszczalna, kierowca straci prawo jazdy na trzy miesiące.
Dożywotni zakaz kierowania pojazdów będzie otrzymywał każdy, który mimo skazania za prowadzenie w stanie nietrzeźwości ponownie zostanie na tym przyłapany. Kierowcy prowadzący pod wpływem alkoholu będą płacić też wyższe kary finansowe a dodatkowo w ich pojazdach mają być instalowane blokady alkoholowe (alkolock).
Ustawa trafić ma teraz do Senatu, a następnie zostanie przedstawiona prezydentowi. Zmiany wejdą w życie po upływie 30 dni po opublikowaniu ich w Dzienniku Ustaw. Posłowie chcą, aby te zmiany weszły jeszcze przed wakacjami, co dla niektórych wyjazd wakacyjny może się okazać znacznie droższy niż to sobie zakładał.
Są to kolejne instrumenty do walki z piratami drogowymi. Czy zmiany te spowodują, że wielu kierowców zdejmie nogę z gazu i na naszych drogach będzie bezpieczniej? O tym przekonamy się dopiero za jakiś czas.
*****
Na pewno przydałaby się jeszcze regulacja prawna, która umożliwiłaby karanie w takim samym stopniu wszystkich rownież tych, którzy posiadają immunitety (posłowie, prokuratorzy, sędziowie itp.), a nie tylko zwykłych obywateli. Jeśli zmiany takie zostałyby wprowadzone, to adekwatne by były mandaty uzależnione od zarobków pirata drogowego, a jak wiemy na Wiejskiej na zarobki nie narzekają. Wtedy „Kowalski” i parlamentarzysta po równo odczuli by skutki nowych przepisów.