Chyba każdy, kto ma rodzinę i znajomych, a musi czasem zrobić coś w internecie, wie, że w domu najlepiej pracuje się nocą, gdy wszyscy już śpią. Nikt wtedy nie odrywa od pracy różnymi codziennymi drobiazgami. Tak też zwykle pracuję, przygotowując materiały dla portalu Grupa Lokalna.
Ponieważ na portalu Grupa Lokalna zajmuję się szczególnie mocno gminami Niemodlin i Tułowice, to do gminy Tułowice systematycznie jeździłem, a w przypadku gminy Niemodlin zapisałem się na gminny newsletter, by być na bieżąco. Gdy tak siedzę po nocach, to gdzieś koło godziny pierwszej cichutkie brzęknięcie informuje mnie, że przyszedł jakiś mejl. Zawsze był to newsletter z Niemodlina.
Pomyślałem sobie, że pan Artur Pieczarka, który w Niemodlinie robi te newslettery, widocznie też może spokojnie pracować dopiero w nocy. Po jakimś czasie zapisałem się jednak na newsletter z Tułowic, a potem jeszcze z Tarnowa Opolskiego, bo i tą gminą chciałbym się w przyszłości bardziej interesować. Okazało się, że newslettery z Tułowic i Tarnowa Opolskiego też przychodzą w nocy. Wszyscy pracują po nocach? Podejrzane.
Gdy przyjrzałem się dokładnie newsletterom, to okazało się, że ze wszystkich trzech gmin przychodzą zawsze o tej samej godzinie – 1:11 w nocy. Nie wierzę w takie cuda, że w trzech gminach pracownicy od newsletterów umówili się, że będą je rozsyłać dokładnie o 1:11 w nocy. Myślę że tak jest ustawione w programie, z którego korzystają te gminy. Dlaczego jednak programista zadecydował, że newslettery z gmin mają wychodzić właśnie o 1:11 w nocy? Czy 1:11 to jakaś magiczna godzina?




