We wtorek (28 stycznia) na Oddział Chorób Zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu przyjęto pacjenta z podejrzeniem koronawirusa, którego epidemia panuje w chińskim mieście Wuhan. Na szczęście wyniki badań wskazują, że to grypa typu A.
– Przyjęliśmy dziś pacjenta, który był podejrzany o zakażenie koronawirusem. Wskazywały na to pierwsze objawy, czyli gorączka i kaszel. W dodatku leciał tym samym samolotem, co studenci i Chińczycy, którzy przebywali w mieście Wuhan, czyli tam gdzie wybuchła epidemia – tłumaczy Wiesława Błudzin, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.
Pacjent Szpitala Wojewódzkiego jest mieszkańcem Opolszczyzny. Z podejrzeniem koronawirusa przyjechał do Opola z lotniska w Warszawie.
– Obecne procedury mówią, że wszystkie osoby wracające z Chin i sąsiednich regionów muszą wypełnić kartę lokalizacji, która informuje o tym, gdzie będą przebywać. Te osoby są objęte nadzorem Państwowej Inspekcji Sanitarnej – wyjaśnia pani ordynator.
– Po tym gdy pan zaczął się źle czuć, skontaktował się z inspektorem sanitarnym i otrzymaliśmy wiadomość, że inspektorzy już wiozą do nas pacjenta, którego umieściliśmy w izolatce.
Nie ma powodu do paniki
Po kilku godzinach badań okazało się jednak, że wyniki jasno wskazują na klasyczną grypę typu A.
– Grypa typu A to pewna diagnoza, więc nie ma powodów do paniki. Nasz pacjent nie był szczepiony. Teraz pozostanie poddany kuracji – mówi pani ordynator.
Przypomnijmy, że koronawirus to zupełnie nowy typ wirusa, a jego epidemia wybuchła w chińskim, 11-milionowym mieście Wuhan. Roznosi się bardzo szybko, a jak mówią śledztwa epidemiologiczne, jego pierwsze przypadki odnotowano już pod koniec listopada. Jak na razie nie ma lekarstwa ani szczepionki na ten typ wirusa, natomiast pojawiły się już pierwsze ofiary śmiertelne.
Doniesienia medialne mówią m.in. o dwóch podejrzeniach zakażenia koronawirusem w czeskiej Opawie. W Polsce nie odnotowano dotąd żadnego potwierdzonego zakażenia.
– Zakażenie następuje drogą kropelkową. Wirus powoduje infekcje dróg oddechowych, zapalenie płuc. Obawy występują w różnym stopniu nasilenia. Od łagodnych po bardzo ciężkie, które mogą doprowadzić nawet do zgonu, zwłaszcza osoby, które mają obniżoną odporność, np. osoby zakażone HIV, biorące sterydy, przewlekle chorujące na cukrzycę, niewydolność nerek i inne choroby – informuje ordynator Wiesława Błudzin.
Lepiej dmuchać na zimę. Jak się zabezpieczyć?
– Jeśli, ktoś nie musi, niech oczywiście nie leci do Chin! – podkreśla ordynator Wiesława Błudzin.
Poza tym należy unikać skupisk ludzkich, dużych zgromadzeń – szczególnie gdy nie jesteśmy zdrowi. Należy myć częściej ręce.
– Zakażenie następuje drogą kropelkową, koronawirus jest mocno zakaźny i szybko się rozprzestrzenia. Wystarczy, że osoba zakażona stanie obok nas, kichnie lub zakaszle – wyjaśnia pani ordynator.
Koronawirus zbiera śmiertelne żniwo
fot. Pixabay