Ponad setka młodych ludzi z Opola pożegnała dziś Ziemię. Przenieśli na własnych ramionach trumnę z jej truchłem spod kościoła Na Górce na Plac Wolności. Starszych było najwyżej kilka procent. To dobry znak, znak, że młodzież rozumie zagrożenie, którego nasza władza w swej małości i głupocie nie chce przyjąć do wiadomości.
Wystarczy posłuchać ministrów, czy niektórych starszych, wydawać by się mogło dojrzałych dziennikarzy. Oni właśnie są zagrożeniem w skali makro, bo nie tylko nie chcą zatrzymać efektów dotychczasowych niszczycielskich działań człowieka, ale przez rabunkową gospodarkę jeszcze je stymulują. Są szkodnikami.
Tylko w młodych nadzieja.
Nawet ci, którzy znów chcą nami rządzić po następnych wyborach nie byli łaskawi okazać zainteresowania. Na 157 kandydatów do sejmu w regionie, jedynie Małgorzata Besz-Janicka przeprosiła młodzież za swe ruinujące Ziemię pokolenie, a Marcelina Zawisza tłumaczyła co i jak robić, by uratować planetę.
Przejmujące i mądre było wystąpienie Grzegorza Ostromeckiego, znanego opolskiego ekologa. Na tle światowych zniszczeń pokazał to, co dzieje się na naszych oczach w Opolu.11 tysięcy drzew wyciętych w mieście w ciagu dwóch lat. Przyrodniczy bandytyzma, nieprzemyślane inwestycje, przerażajaca hipokryzja i wszędzie obecne kłamstwo.
27 września to ostatni dzień Światowego Strajku Klimatycznego. Z tej okazji na całym świecie aktywiści organizują marsze, pikiety, happeningi i imprezy edukacyjne. Generalny Strajk dla Ziemi odbył się także w ponad 60 polskich miastach. Był i w Opolu.
– Od 30 lat wiemy, że coś złego dzieje się z klimatem. Od 2018 r. mamy raport IPCC, z którego wynika, że jest jeszcze gorzej niż myśleliśmy. A globalne emisje cały czas rosną – mówią aktywiści – głównie młodzi ludzie. Według nich zagrożenie zmianami klimatycznymi osiągnęło punkt krytyczny pomimo wielu lat ostrzeżeń.
Mają konkretne żądania:
- Natychmiastowe rozpoczęcie globalnej współpracy w celu odwrócenia szkód wyrządzonych klimatowi na Ziemi, poprzez jednoznaczne i wiążące prawnie umowy, zarówno przez światowych polityków, jak i podmioty korporacyjne, którzy zobowiążą się zgodnie z raportem IPCC zmniejszyć emisje dwutlenku węgla o połowę do 2030 roku i zerowej emisji netto do 2050 roku; –
- Międzynarodowe, jednoznaczne i wiążące zobowiązania do powstrzymania niszczenia lasów deszczowych i innych siedlisk dzikiej przyrody: —
- Międzynarodowe, jednoznaczne i wiążące umowy mające na celu rozliczenie korporacji z gazów cieplarnianych, które te wytwarzają.
Fot. melonik