Polska po 57 latach odzyska od sąsiadów z południa 368 hektarów ziemi. Sprawa ciągnie się już od roku 1958, kiedy to granice miedzy PRL a Czechosłowacją zostały ostatecznie wytyczone. W wyniku umowy zawartej w czerwcu 1958 roku, rząd Władysława Gomułki oddał wtedy Czechosłowacji 1205 ha otrzymując w zamian 837 ha ziemi.
Oznacza to, że Czesi (dług przeszedł z Czechosłowacji) winni są nam jeszcze 368,44 ha ziem przygranicznych. Od chwili podpisania umowy minęło już 57 lat, przez tyle lat oba kraje nie mogły dojść do porozumienia w tej kwestii.
Pojawiła się propozycja, aby za ziemie, które Czesi nam nie przekazali wypłacić ekwiwalent pieniężny. Na takie rozwiązanie nie zgodził się rząd polski.
Według informacji, jakie kilka dni temu przekazał czeski premier Bohuslav Sobotka: „Polska odzyska swoją ziemię”. W tej chwili wszystkie działania w tej sprawie są poufne, polskie MSZ oczekuje na przekazanie oficjalnej listy proponowanych przez stronę czeską gruntów.
Dokładna lokalizacja przesunięcia granicy pozostaje tajemnicą, aby uniknąć prób spekulacji ziemią. Jeszcze nie wiadomo, jakie ziemie znajdą się na liście (nieoficjalnie mówi się o paśmie Jesioników w Sudetach Wschodnich oraz worku bogatyńskim). Jeśli oba kraje dojdą do porozumienia, powierzchnia Polski powiększy się do 312,682,68 km².