Kolejny absurdalny pomysł prezydenta Opola tym razem nie doczeka się realizacji. Pokazuje jednak dobitnie jaki jest stosunek Wiśniewskiego do miasta i jego zabytków, historii i mieszkańców.
Most Zamkowy nad Kanałem Młynówki łączy Stare Miasto z wyspą Pasieką. Jest to budowla dwuprzęsłowa, długości 38,03 m i szerokości 7,9 m. Konstrukcja mostu kratownicowa, nitowana oparta na dwóch kamiennych przyczółkach i masywnym filarem pośrodku. Zbudowany został w 1864 r. To najstarszy most drogowy w Opolu.
I ten most, wpisany do rejestru zabytków, opolski prezydent beztrosko chciał zniszczyć, po to by mogły nim przejechać autobusy. Wszystko to jest zgrane z chorą koncepcją organizacji ruchu w Opolu, która zakłada wpuszczenie do centrum maksymalnej ilości samochodów (w samym sercu Opola rozgrzebany jest plac dworcowy na którym stanie ogromny parking – według nomenklatury Wiśniewskiego: „Centrum przesiadkowe”). Z kolei autobusy miałyby jechać od owego centrum ul. Kołłątaja, która ma być dwukierunkowa (kolejny nieprzemyślany pomysł), a następnie skręcić w lewo w ul. Ozimską, dalej przez plac Wolności w kierunku ul. Piastowskiej – obok Rynku i kościoła Franciszkanów. Po przejechaniu Mostu Zamkowego, miały skręcić w ul. Piastowską, gdzie Wiśniewski wymyślił zrobić buspas – i to jedyny sensowny punkt tego pomysłu.
Szczęśliwie tym razem Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków stanął na wysokości zadania i zablokował poczynania Wiśniewskiego: Zabytek tej kategorii jako niezwykle cenny dla historii miasta i rozwoju techniki należy, w interesie społecznym zachować wraz ze wszystkimi jego atrybutami, z pełnym poszanowaniem oryginalnej struktury i kształtu architektonicznego. W ochronie zabytków obowiązują zasady utrwalania i zabezpieczania substancji zabytkowej oraz ograniczenia zakresu dopuszczalnych zmian i przekształceń.
Podobną opinie wyraziła Iwona Solisz, dyrektorka Muzeum Śląska Opolskiego, wcześniej pełniąca funkcję wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Fot. melonik