Od stycznia w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie działa Ośrodek Interwencji Kryzysowej. Dyżurują w nim specjaliści gotowi udzielić pomocy mieszkańcom powiatu opolskiego, którzy znaleźli się w kryzysie.
Do ośrodka mogą zgłaszać się osoby dotknięte przemocą domową, kryzysem małżeńskim, konfliktem rodzinnym, skutkami klęski żywiołowej, zdarzeń losowych, trudnościami wychowawczymi, stratą czy ogólnie rozumianą sytuacją kryzysową, która negatywnie wpłynęła na ich funkcjonowanie. Osobom tym zostanie udzielone bezpłatne wsparcie psychologa, pedagoga, pracownika socjalnego lub – adekwatnie do sytuacji – porada prawna, a tym mediacje.
Współpracę w ramach Ośrodka Interwencji Kryzysowej zadeklarowały wszystkie ośrodki pomocy społecznej z trzynastu gmin powiatu opolskiego, a także policja.
– Nasza oferta skierowana jest do mieszkańców podopolskich gmin, którzy mogą mieć opory przed zgłoszeniem się po pomoc w swojej okolicy – tłumaczy Magdalena Galus, psycholog z PCPR. – W małych miejscowościach, na wsiach ludzie się znają. Często bywa tak, że nie zgłaszają po pomoc bo zwyczajnie wstydzą się swojej sytuacji i reakcji sąsiadów i znajomych. Wstyd jest dużą barierą w szukaniu pomocy. Zgłaszając się do nas nie mają takich obaw. Zaletą ośrodka jest forma udzielanej pomocy, tzn. dłuższe godziny pracy specjalistów oraz gotowość do wsparcia w nagłych i trudnych sytuacjach.
Instytucja taka, jak Ośrodek Interwencji Kryzysowej jest szczególnie potrzebna w obfitujących w ekstremalne napięcia czasach przymusowej izolacji. Widmo utraty pracy, obawa o pogorszenie sytuacji materialnej, niepewność jutra, strach o zdrowie. Do tego dzieci i dom na głowie przez całą dobę, bez chwili wytchnienia. Ludzie uwięzieni w czterech ścianach, zmuszeni do ciągłego przebywania w swoim towarzystwie. To wszystko z dnia na dzień staje się coraz bardziej uciążliwe. Aż ktoś dochodzi do wniosku, że to bliscy są źródłem jego problemów. I pojawia się niezrozumienie oraz przemoc, zarówno psychiczna, jak i fizyczna.
– Izolacja odbija się negatywnie na niemal wszystkich dziedzinach życia społecznego i prywatnego – wyjaśnia Magdalena Galus. – Zgłaszają się do nas osoby dotknięte kryzysem finansowym, rodzinnym, mające problemy z pracą. Przymusowa izolacja szczególnie negatywnie odbija się na nastolatkach. Młodzi ludzie zamykają się w sobie, przestają rozmawiać z najbliższymi, popadają w depresję, mają tendencję do zachowań agresywnych. Nie potrafią zrozumieć, co się z nimi dzieje. Dlaczego są nerwowi i niespokojni.
W rodzinach dotkniętych kryzysem finansowym czy bezrobociem kumulują się napięcia, które przyczyniają się do natężenia przemocy domowej.
– Niewiele trzeba, żeby w takich okolicznościach uaktywniła się agresja. Nawet w rodzinach, które do tej pory były od niej wolne. Czasem wystarczy byle drobiazg i tłumione emocje zostają wyładowane na osobie najbliższej. Często nie wiemy, jak sobie z nimi radzić z napięciami, nie znamy sposobów na ich rozładowanie. To bezpośrednio przekłada się na zjawisko przemocy w rodzinie – tłumaczy pani psycholog.
Z pomocy zatrudnionych w ośrodku interwencji kryzysowej specjalistów można skorzystać osobiście w placówce, jak i telefonicznie.
Specjaliści dyżurują w mieszczącym się w PCPR przy ul. Książąt Opolskich 27 w Opolu, ośrodku dwa razy w tygodniu w poniedziałki i czwartki, w godzinach 15.30 – 17.30.
Przez wszystkie dni robocze od godz. 8.00 do 20.00 można uzyskać wsparcie telefoniczne pod numerem: 500 773 635.
Kontakt mailowy: oikpcpropole@pcpropole.pl