Bezpieczeństwo rzadko trafia na pierwsze strony gazet wtedy, gdy działa. A przecież właśnie wtedy widać je najlepiej – w decyzjach podejmowanych z wyprzedzeniem, bez presji kryzysu i bez politycznego huku. Taką decyzją jest zakup terenu pod Powiatowy Magazyn Zarządzania Kryzysowego i Przeciwpowodziowego w Niemodlinie.

Są inwestycje, które łatwo sfotografować: wstęgi, fontanny, elewacje. I są takie, które nie błyszczą – ale ratują czas, zdrowie, a czasem życie. Magazyn zarządzania kryzysowego należy właśnie do tej drugiej kategorii. Nie będzie atrakcją turystyczną, nie stanie się tłem do selfie. Za to w chwili zagrożenia może okazać się jednym z najważniejszych punktów na mapie powiatu opolskiego.

Zakup działki przy Zespole Szkół w Niemodlinie to decyzja pozornie techniczna, w istocie jednak bardzo ludzka. Bo chodzi o porządek w sytuacji chaosu. O to, by sprzęt przeciwpowodziowy i ratowniczy nie był rozproszony po przypadkowych magazynach, garażach i piwnicach, ale zgromadzony w jednym, dobrze przygotowanym miejscu. O to, by nie tracić godzin na logistykę wtedy, gdy liczą się minuty.

Nowy magazyn ma dać przestrzeń – dosłownie i w przenośni. Więcej miejsca na sprzęt, lepsze warunki jego przechowywania, sprawniejszy system wydawania go służbom. A przede wszystkim: spokój wynikający z przygotowania. Bo bezpieczeństwo to nie improwizacja. To procedury, zapasy i ludzie, którzy wiedzą, co robić.

W tym sensie trudno nie dostrzec konsekwencji w działaniu władz Powiatu Opolskiego. Formalne przekazanie terenu, podpisanie aktu notarialnego z udziałem wicestarosty Leonarda Płoszaj, członka zarządu Bartosza Wajmana oraz burmistrza Niemodlina Bartłomieja Kostrzewy to nie jest gest symboliczny. To konkret, który otwiera drogę do budowy planowanej na 2026 rok – przy jednoczesnych staraniach o zewnętrzne dofinansowanie.

Na takim tle dobrze wybrzmiewa myśl, którą warto zapamiętać:

  – Zarządzanie kryzysowe zaczyna się długo przed kryzysem. Jeśli chcemy, by mieszkańcy czuli się bezpiecznie, musimy być gotowi wtedy, gdy jeszcze nic się nie dzieje – a nie dopiero wtedy, gdy woda wzbiera albo syreny już wyją – Leonarda Płoszaj, wicestarosta opolska.

To zdanie dobrze oddaje filozofię tej inwestycji. Nie reagować nerwowo, lecz planować rozsądnie. Nie liczyć na szczęście, lecz na przygotowanie. W czasach, gdy zmiany klimatyczne i ekstremalne zjawiska pogodowe przestają być teorią, a stają się lokalnym doświadczeniem, taka postawa nie jest luksusem. Jest obowiązkiem.

Powiatowy magazyn w Niemodlinie nie rozwiąże wszystkich problemów świata. Ale może sprawić, że gdy przyjdzie trudny moment, powiat opolski będzie gotowy. A gotowość – choć cicha – bywa najskuteczniejszą formą troski o mieszkańców.

Fot. Powiat Opolski

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.