Wiatr przewrócił co prawda stojak z flagami, ale z Wolnymi Ludźmi z Opola nie miał szans. Trwają tak w proteście przeciwko demolowaniu praworządności w Polsce, przeciwko łamaniu Konstytucji, przeciwko systematycznemu wypychaniu nas na peryferie Unii Europejskiej. Dziś, osiemnasty, Dzień Solidarności z represjonowanymi Sędziami – znów pojawili się przed Sądem Okręgowym w Opolu.

Praworządność, głupcze!

– Pogoda nam nie przeszkodzi, gdy sędziowie wciąż potrzebują naszego wsparcia – zapewniała Małgorzata Besz-Janicka, szefowa opolskiego KOD. – Domagamy się przywrócenia do pracy sędziego Macieja Ferka, ostatniego nielegalnie zawieszonego przez nielegalną izbę dyscyplinarną i zaprzestania stosowania przeciwko niemu najwymyślniejszych represji.

Mimo przywrócenia większości sędziów do pracy i prób dogadania się  rządu z Komisją Europejska w sprawie praworządności kryzys w tej dziedzinie wciąż się pogłębia. To jest już samonapędzająca się machina psucia polskiego wymiaru sprawiedliwości. Prezydent w ekspresowym tempie nominuje kolejnych neosędziów, a niezależni sędziowie są nękani na wszelkie możliwe sposoby. Coraz gorzej wygląda sytuacja w Sądzie Najwyższym sterowanym przez panią Manowską przyjaciółkę Zbigniewa Ziobry. Sadowi najwyższemu grozi to co stało się z trybunałem konstytucyjnym, kompletna fasadowość i pozbawienie roli, którą dotąd pełnił.

A trybunał Julii Przyłębskiej to już kompletny upadek. Niekonstytucyjna ustawa o Sądzie Najwyższym jest teraz właśnie tematem prac tego nielegalnego gremium. Święczkowski, Pawłowicz, Piotrowicz… KE skierowała skargę do TSUE w związku z ich orzeczeniem, ze prawo unijne nie jest pierwsze przed prawem krajowym, a traktaty z UE sa sprzeczne z polską Konstytucją.

Skutki tej sytuacji są opłakane: ponad dwa miliardy kar,  wstrzymane fundusze z KPO – około 150 miliardów złotych, a także 350 miliardów funduszy strukturalnych.

Sędzia Monika Ciemięga przyznała, ze myślał, ze będzie to ostatnie spotkanie w sprawie represjonowanych sędziów. Tak nie jest , ale w porównaniu z ubiegłym rokiem gdy zawieszonych było osiem razy więcej sędziów widać , ze nasza presja ma sens. Przekazała Wolnym Ludziom z Opola podziękowania za wsparcie od sędziego Macieja Ferka.

– Kryzys praworządności pogłębia się mówiła Ciemięga.

Rząd PiS nie wykonuje niewygodnych dla siebie wyroków ETPC i nie respektuje zabezpieczeń Trybunału w Strasburgu. Ta jawna odmowa wykonania środka tymczasowego jest sprawą bez precedensu. To niewykonanie zaleceń dla państw, które są stronami europejskiej konwencji praw człowieka. Wydawane są, aby zapobiec naruszeniu konwencji, i władze muszą się do tych środków stosować.
W Polsce normą stały się ostatnio wnioski o zagwarantowanie prawa do rzetelnego procesu.

Od stycznia 2022 r. polscy sędziowie skierowali do trybunału 60 wniosków o zabezpieczenie. Prosili o to w 29 sprawach dotyczących prób pozbawienia ich immunitetów, zawieszania, przenoszenia na inne stanowiska. W 17 sprawach ETPC zdecydował o zabezpieczeniach. Ale rząd Polski poinformował Sekretariat Trybunału, że środek tymczasowy wskazany przez ETPC nie będzie respektowany. To pierwszy przypadek, gdy Polska odmówiła zastosowania się do środka tymczasowego w sprawach sędziów.

Informację o nierespektowaniu zabezpieczenia rząd przekazał ETPC pytany o wdrożenie środków tymczasowych z grudnia. Trybunał nakazał wtedy Polsce zawiesić skutki decyzji o przeniesieniu do innego wydziału trzech sędzi Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Prezes sądu powołany przez ministra sprawiedliwości odmówił zastosowania się do środka. Jego stanowisko rząd przekazał teraz ETPC.

Tylko Rosja i Turcja zdecydowały się podobne kroki.

Mowa była także o obywatelskiej kontroli wyborów i wiecu, który 24 lutego będzie wspierał walcząca Ukrainę, a także o 101 rocznicy urodzin Władysława Bartoszewskiego.

 

Fot. melonik

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.