Dr hab. Kazimierz S. Ożóg, profesor Uniwersytetu Opolskiego, historyk sztuki, jest kandydatem PO i Nowoczesnej na fotel prezydenta Opola. Nie trzy godziny, jak pisał, tylko kilka tygodni zajęło redaktorowi naczelnemu Nowej Trybuny Opolskiej wyśledzenie, jaką niespodziankę szykuje opozycja.

I choć wypaplał przed czasem, to nie uda mu się w ten sposób ani zaszkodzić tej kandydaturze, ani doprowadzić do jej spalenia. Ożóg jest zdecydowany kandydować. Uważa bowiem, że czas wziąć się wreszcie do prawdziwej roboty, nie poprzestawać na Internecie i ulicznych manifestacjach.

„Mówiłem Wam coś o zmienianiu świata? Czasem należy to zacząć robić” – napisał dziś Ożóg na Facebooku.

Obserwuję go od momentu ogłoszenia przez Wiśniewskiego planu powiększenia Opola. Myślę, że trudno byłoby w tej chwili znaleźć lepszego kandydata na przeciwnika Wiśniewskiego i Porowskiej. Oboje zdają sobie z tego sprawę i już uruchomili w Internecie antyożogowy hejt. Niejaki Szymon Janus, człowiek znany głównie z popierania wszystkiego, co spłynie z ust Arkadiusza Wiśniewskiego, już pozwala sobie na chamskie komentarze. Dziesiątki innych trolli wklepują komentarze udając zatroskanie, naprawdę jednak chcąc pogrążyć kandydaturę Ożoga jeszcze przed jej oficjalnym ogłoszeniem.

Nie wiadomo jeszcze, co z resztą opozycji: KOD, PSL i Mniejszość Niemiecka, Razem czy SLD nie wypowiedziały się dotąd na temat tej kandydatury, ale to zrozumiałe: oficjalnie zostanie ogłoszona dopiero w poniedziałek.

Opozycja musi zrozumieć, że potrzebne są w tej chwili działania takie, jak 1989 roku. Bez wspólnego „antyprawicowego” frontu nie będzie zwycięstwa.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.