W sobotę rozegrana została 9 kolejka spotkań w II lidze piłkarek ręcznych, w niej TOR Dobrzeń Wielki podejmował Start Michałkowice. Ostatni mecz w tej rundzie zakończył się porażką TOR-u 31-36.
Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się od skutecznego rzutu Kurpielli, która otworzyła wynik meczu. Początek meczu zdecydowanie należał do szczypiornistek TOR-u, które grały skutecznie i dodatkowo dobrze broniły a przez szczelny mur obronny nie potrafiły się przebić przyjezdne. Efektem dobrej gry miejscowych było prowadzenie 4-1 w 5. minucie spotkania.
Później gra się nieco wyrównał, choć ciągle bramką lub dwoma prowadził zespół TOR-u. W 13.minucie drużyna Michałkowic doprowadziła do remisu po 8. Później kilka celnych rzutów z daleka Startu i w 22 minucie kolejny remis po 14:14. Chwilę później Start wyszedł na jednobramkowe prowadzenie a tuż przed przerwą podwyższyła Tręda i Start schodził do szatni z dwubramkową przewagą 17-15.
W drugiej połowie szczypiornistki Startu powoli zwiększały przewagę, miejscowe natomiast nie potrafiły celnie zakończyć akcji obijając słupki bądź poprzeczkę bramki i często też traciły piłkę pod bramką przyjezdnych. Brak skuteczności miejscowych szczypiornistek skrzętne wykorzystały zawodniczki Startu, które kontrami zdobywały kolejne bramki i w 42.min na tablicy było 20-25 dla gości.
Przy stanie 24-28 miejscowe się zacięły a bramki zdobywały przyjezdne i zwiększyły prowadzenie do 34-24 w 53 minucie. Niemoc miejscowych przerwała dopiero w 54 minucie Czuchwicka rzucając 25 bramkę dla Toru. W ostatnich minutach mimo wysokiego prowadzenia gości szczypiornistki TOR-u nie załamały się i zagrały skutecznie tak jak na początku meczu odrabiając kilka bramek.
Ostatnią bramkę w meczu zdobyła Kurpiella i ostatecznie mecz zakończył się wygraną Startu 36-31. Był to ostatni mecz w tej rundzie. Najskuteczniejszymi zawodniczkami TOR-u w tym meczu były Czyż i Kurpiella, które rzuciły po 12 bramek. Najlepsza w drużynie gości była zdobywczyni 13 bramek M. Chmiel. Ostatecznie na półmetku rozgrywek drużyna TOR-u zajmuje piąte miejsce w tabeli.
Po meczu trener TOR-u A. Motyka powiedział: Początek meczu był udany, realizacja tego co sobie założyliśmy, później kilka rzutów niecelnych i dziewczyny zgubiły koncentrację. W drugiej części przyjezdne były już pewne zwycięstwa, my przed końcem zaczęliśmy znów realizować swoje założenia i końcówkę rozegraliśmy znakomicie. Zakończoną rundę uważam za udaną, a dziewczyny naprawdę dużo z siebie dały i wykonały ciężką pracę.
