Puchar Polski. Kup przegrywa w półfinale ze Zdzieszowicami

Rzut karny pod koniec spotkania zadecydował o zwycięstwie Ruchu Zdzieszowice i porażce LZS-u „SBB Energy” Kup w półfinale regionalnego Pucharu Polski. – Intensywnie się broniliśmy, zasuwaliśmy i „gryźliśmy trawę”, ale niestety przegraliśmy przez rzut karny. Moi podopieczni zasługują na pochwałę, bo zagrali solidny mecz przeciwko silnemu rywalowi – ocenia Grzegorz Świerczek, trener ekipy z Kup.

LZS przez pierwszy kwadrans grał wysokim pressingiem, dzięki czemu Zdzieszowice nie były w stanie zbliżyć się do bramki Filipa Żurawskiego. Gdy Kup zeszło niżej i broniło się na swojej połowie, Ruch wykorzystał to i stworzył dwie groźne sytuacje.

Najpierw gospodarzom zagroził Czapliński, który z pięciu metrów trafił w słupek. Kolejną okazję „Zdzichów” zatrzymał Filip Żurawski, który obronił strzał z ósmego metra nogą.

W drugiej połowie, Zdzieszowice tylko raz poważnie zagroziły bramce Kup, ale strzał z szesnastu metrów, ponad poprzeczkę przeniósł Żurawski. Pozostałe okazje gości nie sprawiły gospodarzom problemu. – Nasi przeciwnicy mieli sporo okazji, ale my dobrze się broniliśmy – mówi Świerczek.

– Słowa pochwały dla mojej drużyny za to, że potrafiliśmy wyjść obronną ręką z ataków rywala. Z podwójną gardą broniliśmy się utrzymując bezbramkowy remis. Chcieliśmy, wytrzymać dłużej, ale sędzia podyktował rzut karny, według mnie, z rękawa – mówi.

„Zdzichy” nie miały problemu z wykorzystaniem „jedenastki”, która dała im awans do finału Pucharu Polski, w którym zmierzą się z grającym w okręgówce LZS-em Gronowice, który w równolegle rozgrywanym meczu pokonał 1:0 lidera IV ligi  – Polonię Głubczyce.

fot: Natalia Gusta

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Zawsze Pewnie, Zawsze Konkretnie