Ratusz jest cacy a wójtowie be!

„Władze Opola grają na ludzkich emocjach i robią z nas Czarnego Luda, który chce wyszarpać od mieszkańców jak najwięcej pieniędzy – zamiast usiąść do stołu i uczciwie załatwić sprawę sieci kanalizacyjnej i opłat z nią związanych – twierdzą samorządowcy z podopolskich gmin, które mają stracić sołectwa w wyniku realizacji „Planu Wiśniewskiego”.

„Przedstawiliśmy Prezydentowi propozycję porozumienia, które miało być punktem wyjścia do dalszych uzgodnień. Władze Opola nie wykazały jakiejkolwiek chęci rozmów, zlekceważyły i nie ustosunkowały się do propozycji, pozostając na poziomie płytkiej agitacji na rzecz jednorazowej jałmużny dla gmin i to nie dla wszystkich. Zachowanie władz Miasta jest dla nas nie do przyjęcia. Jesteśmy w dalszym ciągu traktowani protekcjonalnie i lekceważąco. Przypominamy Prezydentowi, że mieszkańcy podopolskich gmin w niczym się nie różnią od mieszkańców Opola, a my jako włodarze jesteśmy sobie równi – czytamy w wydanym przez podopolskich samorządowców oświadczeniu.

Prezydent Opola przekonywał, że nikt nie straci na powiększeniu miasta. Robił to bez przeprowadzenia analiz. Dziś ratusz nazywa zachowanie władz podopolskich gmin, które ostrzegały przed skutkami nieprzemyślanej  aneksji sołectw „niegodnym i schizofrenicznym”.
Mieszkańcy są coraz bardziej zdezorientowani. Rzecz całą usiłowali samorządowcy wyjaśnić na konferencji prasowej.

 

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info