Piłkarskie mecze Victorii Chróścice i TOR-u Dobrzeń Wielki zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem kibiców niezależnie od tego, gdzie są rozgrywane i niezależnie od tego, na jakim szczeblu się toczą. Jest to jeden z objawów cichej, „odwiecznej” rywalizacji między obydwoma sąsiedzkimi, mającymi wielkie ambicje wsiami.

Nic więc dziwnego, że przy pięknej pogodzie obszerne trybuny chróścickiego klubu 11 kwietnia br. zapełniły się do ostatniego miejsca  podczas IV-ligowego spotkania zespołów Victorii i TOR-u. Kibice na pewno dopisali, natomiast zawodnicy, szczególnie w pierwszej połowie, mniej. Może na piłkarzach zaciążyła atmosfera derbowej odpowiedzialności, ale mogła denerwować nieporadność podań, nadrabiana faulowaniem przeciwnika. Sędzia co chwilę dyktował wolne, a w czterech przypadkach pokazywał żółte kartki. Rosły i ostro grający Patryk Zakrzewski z TOR-u zarobił ich dwie, a w konsekwencji musiał opuścić boisko.

Spotkanie zakończyło się remisem 1 : 1, chociaż z przebiegu gry bliżej zwycięstwa byli gospodarze. W pierwszej połowie nie wykorzystali ono dwóch stuprocentowych okazji, a mogli prowadzić wysoko. Skończyła się ona na zdobyciu prowadzenia przez Marcina Rogowskiego. W drugiej połowie goście zagrali odważniej w ataku i to się opłaciło. W zamieszaniu podbramkowym Dawid Achtelik skutecznie główkował i uratował remis. Część kibiców Victorii miała pretensje do swoich zawodników o to, że grając w przewadze pozwolili gościom zdobyć wyrównującą bramkę.

(p)

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info