Dwa związane z rolnictwem wydarzenia obserwowaliśmy dzisiaj w Opolu: 30 lat Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i protest Solidarności Rolników Indywidualnych.
ARiMR wspiera polskich rolników, przetwórców z branży rolno-spożywczej, rybaków oraz samorządy lokalne w ich rozwoju i unowocześnianiu działalności. W tym roku świętuje swój wyjątkowy jubileusz – trzy dekady istnienia. Z tej okazji w Centrum Wystawienniczo – Kongresowe w Opolu odbyła się uroczysta gala, podsumowująca osiągnięcia Agencji w naszym regionie. W uroczystości wzięli udział m.in.: Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesław Siekierski, Prezes ARiMR Wojciech Legawiec, Zastępca Szefa Kancelaria Premiera Jakub Stefaniak. Monika Jurek Wojewoda Opolski reprezentował Piotr Pośpiech Wicewojewoda Opolski. W uroczystości uczestniczyli także Dyrektorzy opolskich instytucji wspierających rolnictwo. Podczas wydarzenia wręczono odznaczenia za wieloletnią pracę na rzecz Agencji, w tym odznaki honorowe „Zasłużony dla rolnictwa” oraz wyróżnienia dla beneficjentów opolskiego oddziału regionalnego.
Minister Czesław Siekierski, wicewojewoda opolski Piotr Pośpiech spotkali się z protestującymi rolnikami.
Przedstawiciele NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” protestowali przeciwko polityce Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa i przekazywaniu gruntów rolnych spółkom Skarbu Państwa. Około trzydziestu ciągników wjechało do centrum Opola przed siedzibę KOWR-u
Rolnicy twierdzą, że w samym tylko województwie opolskim ugorowanych jest około 10 tysięcy hektarów i KOWR nie potrafi lub nie chce ich zagospodarować. Przetargi nie ruszają. Tymczasem – jak twierdzą rolnicy – grunty są przekazywane do spółek Skarbu Państwa, obsadzonych przez reprezentantów aktualnie rządzących. Nowi prezesi SK Prudnik, OHZ Głogówek czy Kombinat Rolny Kietrz zagospodarowują ziemię, która powinna trafić do rolników indywidualnych.
Żądają natychmiastowego przekazania gruntów rolnych rolnikom indywidualnym, dymisji dyrektorów KOWR w Warszawie oraz w Opolu, likwidacji Zielonego Ładu, wstrzymanie umowy UE z Mercosurem i powstrzymanie liberalizacji handlu z Ukrainą.
Umowa z Mercosurem to jest zabójstwo dla polskiej gospodarki – twierdzą rolnicy. Ich obawy mają podstawy, ale skala zagrożenia zależy od ostatecznych zapisów umowy i mechanizmów ochronnych. Sektory takie jak hodowla bydła i drobiu mogą odczuć presję, ale cała polska gospodarka może zyskać na umowie. Jeśli UE wprowadzi odpowiednie limity importowe i regulacje jakościowe, skutki mogą być mniej dotkliwe, niż się wydaje.
Dla przypomnienia:
Rolnikom przewodniczy Tomasz Ognisty „zaplecze intelektualne Janusz Kowalskiego”, znany z głośnej w całym kraju afery Solidarnej Polski.
Fot. Melonik, UWWO