Nieprzygotowanie kraju do kolejnych fal pandemii, zlekceważenie projektów opozycji np. „Białych szpitali”, brak konsekwencji, nieprzemyślane decyzje, które przy braku zarysowanych perspektyw prowadzą służbę zdrowia do zapaści, zarzucili rządowi opolscy posłowie Platformy Obywatelskiej.
Tomasz Kostuś podziękował wszystkim pracownikom służby zdrowia za dotychczasowe działania w tym niezwykle trudnym okresie. – Chcielibyśmy wyrazić słowa uznania za to, że każdego dnia narażając swoje życie ratują życie nasze. Przez siedem dni w tygodniu, przez 24 godziny na dobę ratują i chronią nasze życie.
Wspomniał o zmianie podejścia wojewody do współpracy w celu lepszego zabezpieczenia regionu przed pandemią. Stało się to możliwe dzięki zastąpieniu Adriana Czubaka Sławomirem Kłosowskim. – Wojewoda zajmuje się wreszcie walką z pandemią, a nie wojowaniem z posłami opozycji. Przypomniał o zapowiadanym strajku pielęgniarek, które rząd chce pozbawić dodatków
– Od początku pandemii przedstawiamy konkretne rozwiązania, pomysły i projekty ustaw. Tymczasem rząd nie przygotował Polski do kolejnych jej faz – uważa poseł Ryszard Wilczyński. – System ochrony zdrowia przeżywa w niektórych regionach wręcz zapaść. Rolą opozycji jest alarmować wtedy gdy widać ewidentne zaniechanie władzy. Jednym z elementów naszego programu „Uzdrawiamy Polskę” była propozycja „100 białych szpitali” które miały leczyć poza covidowo wszystkich potrzebujących bez limitów. Brak realizacji tego postulatu spowodował, ze każdy z nas w tej chwili może już wskazać osobę, która zmarła, bo nie mogła uzyskać odpowiedniej opieki lekarskiej – mówił poseł. Zwrócił uwagę że nie istnieją plany na działanie służby zdrowia po pandemii, gdy potrzeby pacjentów będą ogromne. Przypomniał o konieczności pomocy pocovidowej i lekceważeniu przez rządzących tego problemu.
– Jak bardzo minister zdrowia oderwany jest od rzeczywistości widać było gdy w grudniu ubiegłego roku powołał zespół, który miał pracować nad reformą systemu właścicielskiego szpitali – mówił Wilczyński. Dodał przy tym, że minister nie zaangażował do tego procesu żadnego samorządowca. – Samorządy są zaniepokojone faktem, że nie przedstawiono jasnego scenariusza co się ma dziać w kwestii kontraktów, które były zaliczkowane, a nie będą mogły być rozliczone we wskazany przez ministra sposób do półrocza.
Zdaniem Wilczyńskiego potrzebne jest stworzenie specjalnej tarczy dla wzmocnienia finansowego szpitali. Wyraził zadowolenie z włączenia samorządów w akcję szczepień. – Wszyscy obywatele w Polsce zobaczą co to znaczy Samorządowy Program Szczepień versus Narodowy Program Szczepień – stwierdził.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji zdrowia poseł Rajmund Miller, lekarz zwrócił uwagę, na drastyczny wzrost tzw. ponadwymiarowej umieralności Polaków, której nie spowodowała pandemia tylko nieprzygotowanie systemu do leczenia i opieki zdrowotnej w Polsce.
-Od wielu lat mamy jeden z najniższych nakładów per capita jeżeli chodzi o ochronę zdrowia – mówił Miller . – Mamy najniższy wskaźnik jeśli chodzi o ilość wykonanych testów i pierwsze miejsce jeśli chodzi o ilość zgonów ponadnormatywnych.
Rząd, zdaniem Millera, oszukuje pracowników służby zdrowia. – Zwróciła się do nas grupa pracowników niemedycznych, którzy pracowali przy covidzie. Nie dostali ani złotówki.
– Czy faktycznie – bo takie docierają do nas informacje – rząd zamierza przejąć szpitale od samorządów z pozostawieniem długów samorządom? – pytał Miller. Przypomniał, jakie ogromne pieniądze dzięki samorządom trafiły do szpitali na przykład województwa opolskiego z Unii Europejskiej.
Miller wytknął rządowi cały szereg błędów i zaniechań, które doprowadziły do dzisiejszej dramatycznej sytuacji. -Potrzebna jest reforma służby zdrowia – mówił. – I my w Platformie obywatelskiej mamy taki projekt zapewniający po pierwsze: centralną rolę pacjenta. To pacjent będzie głównym elementem tego systemu. Odpowiednie budżetowanie i finansowanie tego systemu. Rząd już dawno się powinien obudzić, natomiast jedyny kierunek jego działań to jest centralizacja, czyli położenie ręki na środkach Unii Europejskiej, którymi dysponują dzisiaj samorządy – kończył Miller.
Fot. melonik
Jeden komentarz
Dodałbym do tego, że najbardziej denerwujące jest zjawisko informowania opinii publicznej inne przez Pana Premiera, inne przez Dworczyka, a jeszcze inne przez Min. Niedzielskiego ? To powinno być w 100 % stanowisko jednolite.