Źródło: Twitter
Napływają sprzeczne informacje na temat liczby zabitych i rannych. Według oficjalnych informacji w atakach zginęło co najmniej 28 osób. Kilkadziesiąt zostało rannych.
Polskie służby weryfikują, czy wśród poszkodowanych nie ma polskich obywateli.
Belgijska prokuratura potwierdziła wcześniejsze doniesienia, że były to zamachy terrorystyczne.
Według oficjalnych informacji w wybuchach na lotnisku i stacji metra zginęło łącznie co najmniej 28 osób. Na razie nie wiadomo, ilu jest rannych. Nieoficjalnie mówi się o kilkudziesięciu poszkodowanych.
W podwójnym wybuchu na lotnisku Zaventem śmierć poniosło minimum 13 osób, a co najmniej 35 zostało rannych.
Natomiast Telewizja RTBF, powołując się na zarząd metra, podała natomiast, że w wybuchach na stacji metra zginęło 15 osób, a według informacji agencji AFP rannych w metrze zostało 55 osób.
Jedno jest pewne wybuch, do którego doszło na lotnisku Zaventem, był efektem zamachu samobójczego. Wersję tę potwierdził premier kraju Charles Michel, który stwierdził „To były ataki tchórzliwe, przeprowadzone z zimną krwią. – To czarny dzień dla naszego kraju. Obawialiśmy się, że to się wydarzy”.