Stopień trudności: 2/10.
Czas przejażdżki: 3 godziny (plus ok. 2 godziny trzeba zarezerwować na zwiedzanie).
Opole-Suchy Bór- Falmirowice (dawny kamieniołom bazaltu i legenda o Zbóju Madeju)- Dąbrowice- Daniec (Izba Regionalna im. Konrada Mientusa)- drogą Przez Trzy Mosty- Dębska Kuźnia (jedna z 5 piramid na Opolszczyźnie oraz Izba Muzealno- Kolekcjonerska Jerzego Szwugra)- Chrząstowice- Suchy Bór.
Trasa bardzo łatwa, nawet dla początkujących i dzieci. Wiedzie ścieżkami leśnymi i drogą asfaltową o bardzo małym natężeniu ruchu.
Trasę rozpoczynamy z centrum Opola. Jedziemy ul. Ozimską do samego końca. Na skrzyżowaniu skręcamy w prawo w ul. Tysiąclecia. Po lewej stronie mijamy kościół, następnie przejeżdżamy tory kolejowe. Uwaga! Przejazd kolejowy jest niestrzeżony! Jedziemy dalej i tak jak prowadzi główna droga lekko skręcamy w prawo. Jedziemy prosto, po czym po lewej stronie będziemy widzieć zakład „Aluprof”, za którym skręcimy w lewo. Jedziemy prosto a potem w prawo asfaltową drogą. Przejeżdżamy pod obwodnicą i dalej asfaltem jedziemy wzdłuż obwodnicy. W pewnym momencie asfalt zamienia się w drogę szutrową, która biegnie łąką. Dojeżdżamy do strumyka.
Tutaj rozpoczyna swój bieg rowerowy szlak czerwony w Kolonii Gosławickiej. Przekraczamy strumyk po drewnianej kładce i zgodnie z oznaczeniem szlaku skręcamy w lewo. Jedziemy drogą przez las. Gdy dojedziemy do głównej drogi, obieramy kierunek w prawo do Suchego Boru. Po drodze nadal trzymamy się czerwonego szlaku.
W Suchym Borze w latach 1933-39 mieściła się drukarnia Antoniego Pawlety, wydawcy i redaktora Prasy Polskiej na Śląsku. Dziś przed budynkiem postawiono pamiątkowy kamień (ul. Pawlety 19). Dojeżdżamy do końca wioski, po lewej stronie mijamy cmentarz. Jedziemy prosto w las. Na skrzyżowaniu wybieramy drogę prosto. Oznakowana jest ona rowerowym żółtym szlakiem oraz tabliczką, która prowadzi do dawnego kamieniołomu bazaltu w Falmirowicach.
Falmirowice:
W pobliskim lesie znajdował się zamek, którego właścicielem był zbój Madej, słynący z wyjątkowego okrucieństwa. Któregoś dnia mieszkańcy postanowili rozprawić się ze zbójem. Wzięli ze sobą noże i kosy, i zaatakowali Madeja. Zbój zdążył uciec a zamek zapadł się pod ziemię.
W miejscu tym do 1866 roku funkcjonowała „Królewska Kopalnia”, w której wydobywano bazalt- kamień pochodzenia wulkanicznego. Obecnie kamionka wykorzystywana jest jako zbiornik przeciwpożarowy.
Od marca do czerwca możemy natknąć się na wędrówki żabie, gdyż trwa u nich wówczas okres godowy.
Opuszczamy kamionkę , trzymając się cały czas żółtego szlaku rowerowego. Na skrzyżowaniu skręcamy w prawo a następnie w lewo w przepiękną aleję dębową. Przejeżdżamy przez pomnikową aleję. Nie radzę zatrzymywać się na dłużej przy dworku bo biegają tam psy luzem a teren nie jest ogrodzony. Ale mimo wszystko aleja jest godna zwiedzenia. Dojeżdżamy do skrzyżowania i wybieramy drogę w prawo. Na głównej drodze skręcamy w lewo. Droga jest oznakowana żółtym szlakiem rowerowym. Wjeżdżamy do wioski Daniec. W centrum po lewej stronie znajduje się Izba Regionalna, którą naprawdę warto odwiedzić.
Daniec- Izba Regionalna:
Izba muzealna została założona w 1978 roku przez nieżyjącego już, Konrada Mientusa- pasjonata lokalnej historii. Znajduje się w niej mnóstwo przeróżnych eksponatów: od artykułów gospodarstwa domowego (porcelana, zegary, lampki naftowe, wózki dziecięce), dawnych strojów, instrumentów muzycznych poprzez narzędzia i sprzęt gaśniczy. W Izbie możemy również zobaczyć ciekawą kolekcję kamieni.
Kontakt: Monika Kołodziej – tel. 607 877 994.
Gdy już pooglądaliśmy eksponaty, jedziemy dalej. Na skrzyżowaniu skręcamy w lewo do Dębskiej Kuźni. Docieramy do pierwszych zabudowań wsi. Po prawej stronie mijamy leśniczówkę i na skrzyżowaniu skręcamy w prawo. Przejeżdżamy rzekę Jemielnicę (Chrząstawę). Tuż przed kościołem skręcamy w lewo w ulicę Cichą. Po lewej stronie, pod numerem 3, znajduje się Izba Muzealno- Kolekcjonerska oraz piramida.
Dębska Kuźnia- Izba Muzealno- Kolekcjonerska i piramida
Izba Muzealno-Kolekcjonerska w Dębskiej Kuźni została założona przez Jerzego Szwugera w 1970 roku. Początkowo mieściła się w dwóch pokojach ale powiększająca się kolekcja „wymusiła” na panu Jerzym udostępnienie kolejnych. Dziś Izba mieści się w 5 pokojach, a w każdej izbie znajduje się niepowtarzalna kolekcja.
W dwóch pierwszych pokojach możemy tu zobaczyć przepiękne stare kafle, ocalałe z rozbiórki pieców kaflowych, porcelanowe i ceramiczne kubki, kryształowy termos, młynki do mielenia kawy, maszynki do krojenia fasolki szparagowej.
W kolejnym pomieszczeniu rzuca się w oczy prześliczna porcelana, także „nasza” tułowicka. Znajdziemy tu rękodzieła ludowe takie jak: kilimy, obrazy wyszywane, domki zrobione z zapałek, pudełka wyklejane muszelkami, obrazy wypalane na desce a także naczynia mosiężne i srebrne.
Czwarta izba kojarzy się z podróżami. Zawiera ona mapy, globusy, zegary oraz instrumenty muzyczne: pianino i cytry. A nad głową króluje ogromnych rozmiarów żyrandol zrobiony z poroża.
Natomiast w ostatniej znajduje się przepiękna kolekcja starych, porcelanowych lalek.
Pan Jerzy z ogromną pasją opowiadał (zmarł w październiku 2014 roku) o każdym zgromadzonym przedmiocie. I naprawdę słuchało się tych opowieści z zaciekawieniem.
Natomiast jeśli komuś jeszcze mało ciekawostek, to w ogrodzie znajduje się piramida. Jest to jedna z pięciu, które znajdują się na Opolszczyźnie. Piramida powstała w 2008 roku i ma właściwości uzdrawiające, dzięki zachowanym odpowiednim proporcjom. A trzymane w niej woda, owoce i warzywa długo zachowują świeżość. Pan Jerzy opowiadał, iż mieszkańcy przynosili także… wódkę, aby była mocniejsza.
Kontakt: tel. 77/4219299.
Gdy już odpoczniemy, naenergetyzowani pobytem w piramidzie, wsiadamy na rowery i wracamy do rzeczki. Za mostkiem skręcamy w prawo i jedziemy do Chrząstowic. Dojeżdżamy do głównej drogi, na której skręcamy w lewo. Tutaj napotykamy czerwony szlak rowerowy, którego dla pewności się trzymamy.
Chrząstowice:
Krzyż szwedzki znajduje się na skrzyżowaniu drogi Chrząstowice- Dębie, w miejscu gdzie skręca czerwony szlak rowerowy na suchy Bór.
Został postawiony w miejscu pochówku żołnierzy szwedzkich, którzy zginęli w trakcie próby zdobycia Opola w 1632 roku, podczas wojny 30-letniej.
Z Chrząstowic dojedziemy do Suchego Boru a stamtąd znaną nam już czerwonym szlakiem rowerowym do Opola.
Ps. Trasę można skrócić tylko do Falmirowic, które i tak są same w sobie piękne. Wtedy wyjdzie tylko 18 km. A do Izb Regionalnych można wybrać się podczas innej wycieczki. Można je sobie rozłożyć na dwie różne wyprawy rowerowe.