Dzieci z rodzin zastępczych bawiły się na mikołajkowej ślizgawce i dostały prezenty od prawdziwego Świętego Mikołaja.
Był także słodki poczęstunek. – Dobro dzieci jest dla nas najważniejsze – powiedziała nam Iwona Rejnhardt, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Duże podziękowania za zorganizowanie imprezy należą się PGE ORLIK. Drużyna za darmo udostępniła dzieciom z rodzin zastępczych ślizgawkę, a młodzi łyżwiarze służyli im pomocą w utrzymaniu się na lodzie. Organizowali także zabawy i konkursy. Imprezę zorganizował Powiatowy Ośrodek Pomocy Rodzinie.
W powiecie opolskim jest 116 rodzin zastępczych, ale to wciąż mało. Funkcjonują tu także trzy domy dziecka. Wszystkie dzieci z tych domów wciąż czekają na znalezienie rodziny, w której mogłyby żyć.
PCPR szuka dla nich rodzin w całej Polsce. Często bezskutecznie, szczególnie gdy chodzi o najmłodsze dzieci, które nigdy nie powinny trafić do domu dziecka.
Te dzieci to nie tylko sieroty. Są to głównie dzieci zaniedbane we własnych rodzinach, z różnych przyczyn. Czasami dzieci trafiają do pieczy zastępczej w wyniku alkoholizmu lub narkomanii rodziców. Zdarzają się także rodziny niewydolne opiekuńczo z powodu choroby psychicznej, czy niewystarczającego przygotowania do pełnienia roli rodziców.
By zostać rodziną zastępczą, trzeba oczywiście przejść cykl szkoleń. Nie każda rodzina się do tego nadaje. Najważniejsze, by dawała rękojmię dobrej opieki i dobrego wychowania dzieci. Ostatecznie psycholodzy i pedagodzy określają, czy dziecko może trafić do konkretnej rodziny.
Rodzice zastępczy muszą się wykazać niekaralnością. Większość osób, które zgłaszają się do PCPR, spełnia wszystkie warunki.
Fot. melonik