W sobotę 27 sierpnia we wsi Roszkowice obchodzono dożynki gminy Niemodlin. Pojechaliśmy na nie. Roszkowice są 5 km za Niemodlinem. Jedzie się przez wieś Piotrowa. Już w Piotrowej powitały nas pierwsze dożynkowe scenki i drogowskazy pokazujące kierunek na "Roszkowice City". Do Roszkowic wjechaliśmy przez bramę powitalną:
W centrum wsi witali nas "starości". Czepialskim zwracam uwagę, że "starostowie" nie rymuje się z "gości", a rym jest w cenie, więc na zasadzie "licentia poetica" odmiana podporządkowuje się rymowi:
Młodszym wyjaśniam, że Belweder to legendarna marka telewizorów, produkowanych w Polsce od 1957 roku.
Podczas każdych dożynek, na których jesteśmy, szukamy jakichś nowych pomysłów na dożynkowe dekoracje. W Roszkowicach trafiliśmy na "ślimaki", których wcześniej nigdzie nie widzieliśmy. "Ślimaki" były z cukinii, dyni i dwóch małych ziemniaków na patyczkach:
Przy boisku, na którym odbywały się dożynkowe uroczystości, trafiliśmy na taką scenkę:
Napis nie był żartem. Raczej była to deklaracja ideowa. Czuć ją było agraryzmem. Może tylko należało napisać precyzyjniej: "Bez zdrowej wsi nie ma zdrowego miasta", albo jeszcze precyzyjniej: "Zdrowe rolnictwo fundamentem zdrowego państwa". Gdy podczas dożynkowych uroczystości słuchałem przemówienia Burmistrz Niemodlina, pani Doroty Koncewicz:
to odnosiłem wrażenie, że też słyszę w nim agrarystyczne tony.
Doktryna agrarystyczna zrodziła się w połowie XIX wieku. Głoszono wówczas, że rolnictwo jest fundamentem wszystkiego. Przeszło sto lat później, w czasach mojej młodości, modne było inne myślenie. Nasza odzież nie miała być z bawełny czy lnu, ale z ropy naftowej. Mieliśmy przejść na nylony, ortaliony etc. Żywność także miała być z ropy. Modne było np. opowiadanie o uczonych, pracujących nad produkcją mięsa z ropy naftowej.
Dziś nie chcemy słyszeć o nylonach i ortalionach. Chcemy naturalnych włókien. Kotleta z ropy naftowej nikt pewnie nie wziąłby do ust. Dziś głosi się, że w przyszłości nawet paliwa silnikowe będą nie z ropy naftowej, ale z tego, co urośnie na polu. Idea agraryzmu chyba powraca.
W dalszej części uroczystości odznaczono i wyróżniono szczególnie zasłużonych mieszkańców gminy Niemodlin:
Ciekawym elementem uroczystości było też wręczenie promesy organizatorowi przyszłorocznych dożynek. Będzie nim wieś Gracze (największa w gminie). W imieniu Sołectwa Gracze promesę odebrała pani sołtys:
Po części oficjalnej rozpoczęły się występy. Jako pierwsza zaprezentowała się publiczności orkiestra dęta z Żelaznej w gminie Grodków:
Potem wystąpiły smerfy, czyli dzieci ze Szkoły Podstawowej w Rogach:
Kolejnym punktem programu były "Piosenki Zbigniewa Wodeckiego" w wykonaniu Sceny Muzycznej Ośrodka Kultury w Niemodlinie.
Podczas wszystkich wymienionych występów pracowała komisja oceniająca korony żniwne i "żywe obrazy" korowodu dożynkowego. Po występach ogłoszony został jej werdykt.
W kategorii koron ziarnowych
- I miejsce – korona z Magnuszowic (nagroda 900 zł)
- II miejsce – korona z Szydłowca Śląskiego (600 zł)
- III miejsce – korona z Radoszowic (300 zł)
Korona z Magnuszowic będzie 4 września reprezentować gminę Niemodlin na XIV Powiatowo-Gminnych Dożynkach w Polskiej Nowej Wsi (gmina Komprachcice).
W kategorii koron kłosowych
- I miejsce – korona z Roszkowic (nagroda 900 zł)
- II miejsce – korona z Saren Wielkich (600 zł)
- III miejsce – korona z Lipna (300 zł)
Korona z Roszkowic będzie 4 września reprezentować gminę Niemodlin na Dożynkach Wojewódzkich w Ujeździe.
Przygotowane przez sołectwa "żywe obrazy" komisja oceniła następująco:
- I miejsce (500 zł) – sołectwo Lipno
- II miejsce (400 zł) – sołectwo Molestowice
- III miejsce (300 zł) – sołectwo Piotrowa
Po ogłoszeniu wyników konkursu aż do wieczora trwały kolejne występy, po których w planie była jeszcze zabawa taneczna. Na niedzielę 28 sierpnia zaplanowano festyn.
Kto miał ochotę, mógł obejrzeć towarzyszącą uroczystościom wystawę maszyn rolniczych: