Kochany jarmuż już zakwitł. Jadłam go dosłownie kilka miesięcy. Liści już garstka. Zostały kwiaty i co??? a no i kwiaty są pyszne! Bardzo słodkie, smakiem przypominają groszek cukrowy. Lubię eksperymentować w kuchni. Zjadam wszelkie chwasty. I teraz testuję iglaki w kuchni. Do tej pory gałęzie i szyszki drzew iglastych dodawałam do marynowania mięs, do duszenia i do gotowania sosów. By nadały aromatu. Nie nadawały się do jedzenia, bo były zbyt stare i kujące. Ale maj jest miesiącem porostu iglaków! I teraz można jeść nawet na surowo młode pędy sosny, jodły świerku itd. Ja je dodałam do smażenia ryby. Zaryzykuj. Spróbuj. Ponoć mężczyznom dodają wigoru!
Składniki na 1 porcję:
- 1 ryba słodkowodna (wypatroszona) u mnie kleń
- 1 garść młodych pędów sosny (okres porostu: maj)
- 2 garści liści jarmużu albo sałaty
- kilka kwiatów jarmużu
- olej lniany do smażenia
- sól, pieprz, mielona gorczyca, ulubione suszone zioła
- mąka ryżowa do oprószenia ryby
- sok z 1/4 cytryny
Przygotowanie:
- rybę myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym
- nacieramy solą, pieprzem, gorczycą, ziołami (na zewnątrz i w środku)
- następnie rybę oprószamy mąką
- na patelni rozgrzewamy olej
- dodajemy pędy sosny
- smażymy rybę z obu stron po ok. 5 min z każdej strony
Na półmisku układamy liście i kwiaty jarmużu oraz smażone pędy sosny. Polewamy tłuszczem ze smażenia lub innym ulubionym sosem. Wykładamy rybę. Skrapiamy sokiem z cytryny.
Smacznego !
https://bonappetitmalgorzaty.blogspot.com/2015/05/smazony-klen-z-pedami-sosny-i-test.html