Opublikowane dziś w NTO wyniki badań poparcia dla „planu Wiśniewskiego” nie zaskakują. (https://www.nto.pl/wiadomosci/opole/a/jakie-jest-realne-poparcie-dla-rozszerzenia-opola-sondaz,9488829/)
Nie podważają w najmniejszym stopniu wyników konsultacji przeprowadzonych w gminach.
Natomiast mocno nie na miejscu jest porównywanie wyników badan i konsultacji robionych gdzie indziej. Badania UO wykonano w ponad 60% w Opolu, a w związku z tym maja tyle wspólnego z wynikami konsultacji w gminach co gęś z prosięciem.
Porównywanie wyników badań wykorzystujących zupełnie różną metodologię – jest także mocno problematyczne. Wiadomo, że najoczywistszy wynik otrzymuje się przy jednym pytaniu, na które odpowiedzieć można „tak” lub „nie”. Mnożenie pytań zawsze zaciemnia obraz.
Szkoda, że wstrzymano upublicznienie wyników badań przeprowadzonych na zlecenie ratusza przez Instytut Śląski i dr Danutę Berlińską, bo dają one zapewne inny obraz sytuacji.
Dajmy się zatem panu prezydentowi Arkadiuszowi Wiśniewskiemu zachłysnąć na chwilę tym problematycznym sukcesem (tylko 55% przeciwników), bo kubełek zimnej wody już w poniedziałek.
A fakty i tak pozostają faktami. Chodzenie z brzytwą na poziomki nie jest objawem, delikatnie mówiąc, zdrowego rozsądku.Nie chcę sie wdawać w polemikę z od dawna zwolennikami pomysłu prezydenta. Usztywnienie ich stanowiska i próba skonfliktowania narodowościowego mieszkańców Opolszczyzny sprawia, iż na to nie zasługują.
I juz na zakończenie: to kolejne badanie zlecone przez ratusz. Ciekawe ile kosztowało. Jakie już ponieśliśmy koszty – my, mieszkańcy Opola i powiatu – ile naszych pieniędzy zmarnował pan prezydent podejmując nie do końca przemyslane działania. To są już setki tysięcy złotych.




