Zostały tylko dwa tygodnie na złożenie w ZUS wniosku o przyznanie 300 zł na wyprawkę szkolną dla uczącego się dziecka.

– Dotąd wpłynęło do nas 69,7 tysiąca wniosków o przyznanie świadczenia Dobry Start dla 97,5 tysiąca dzieci na Opolszczyźnie – mówi Magdalena Buła, dyrektor oddziału ZUS w Opolu. –  Na konta rodziców i opiekunów przekazaliśmy z tego tytułu już prawie 28,6 miliona złotych. Spodziewamy się wpływu wniosków jeszcze pod koniec listopada.

W tegorocznej edycji programu Dobry Start rodzice i opiekunowie mogą składać wnioski o wyprawkę szkolną wyłącznie drogą elektroniczną – przez portal Platformy Usług Elektronicznych ZUS, bankowość elektroniczną lub portal Emp@tia.

Świadczenie z programu 300 plus w wysokości 300 zł przysługuje raz w roku na dziecko uczące się w szkole, aż do ukończenia przez nie 20 lat lub 24 lat w przypadku osób z niepełnosprawnościami. Świadczenie jest przyznawane i wypłacane bez względu na dochód osiągany w rodzinie.

Po zatwierdzeniu wniosku pieniądze są przelewane na rachunki bankowe rodziców bądź opiekunów faktycznych i prawnych. Nie są opodatkowane i nie podlegają egzekucji komorniczej.

– Zostały dwa tygodnie, żeby złożyć wniosek i otrzymać pieniądze na kupno swoim dzieciom artykułów szkolnych – dodaje Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS na Opolszczyźnie. – W całym kraju wyprawkę otrzymało dotąd blisko 4,4 mln dzieci, łącznie 1,279 mld złotych.

ZUS deklaruje, że pomoże wszystkim osobom, które dotąd nie wysłały wniosku o dodatek 300 plus. Pomoc ma polegać na wsparciu rodziców przez pracowników opolskich placówek ZUS przy zakładaniu, potwierdzeniu profilu na Platformie Usług Elektronicznych ZUS oraz wysłaniu formularza o świadczenie.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.