Ponad 200 zabytkowych pojazdów, w tym samochody, jednoślady i traktory, można było oglądać podczas 15. edycji Zlotu Oldtimerów na łące przy kąpielisku Balaton w Dobrzeniu Wielkim. Impreza odbywała się 9 i 10 lipca, a podczas niej zbierano pieniądze na leczenie rocznego Antka Dziaczuka z Wołczyna.
Do Dobrzenia Wielkiego przyjechały oldtimery wyprodukowane w różnych zakątkach Europy i świata, wśród nich były oczywiście takie polskie perełki, jak warszawa, syrenka, czy słynny fiat 126 p zwany „Maluchem” oraz fiat 125p, czyli „Duży Fiat”. Na łące koło Balatonu stanęły też zabytkowe traktory i motocykle, wszystkie pojazdy można było oglądać przez dwa dni.
– Podoba mi się zlot, jestem tutaj szósty raz z rzędu, a przyjechałam škodą favorit z 1991 roku, z przebiegiem 45 tys. kilometrów. Wszystkie części tego samochodu są oryginalne, ani jedna śrubka nie została wymieniona. Jedynie felgi były odmalowywane – zaznaczyła Ewa Czernia z Biadacza. – Pojazd kupiłam od sąsiadki, która nigdy nim nie jechała, stał on przez 20 lat w garażu. Od tamtej pory škoda ta przejechała ponad 40 tys. kilometrów, odwiedzając zloty w Czechach, na Opolszczyźnie i na Śląsku. Wiek nie gra roli, samochód ten nigdy nie zawiódł mnie w trasie, nie miał kolizji, nie psuł się i ani razu nie jechał lawetą.
Oprócz dość bogatej wystawy samochodów podczas zlotu zorganizowano też paradę oldtimerów okolicznymi drogami, pokaz ratownictwa wysokościowego w wykonaniu OSP Wołczyn oraz konkursy, w tym bieg z kanistrem i konkurs wiedzy o Zlocie Oldtimerów. W sobotę odbyły się też dyskoteka i koncerty rockowe: zagrały bowiem zespoły Bassement i Dopamina, a po nich zabawę rozkręcał DJ Miron. Innymi atrakcjami imprezy były animacje dla dzieci, strefa gastronomiczna, stoiska ze słodyczami i darmowe dmuchańce dla dzieci.
– Przyjechałem swoim mercedesem i pierwszy raz w życiu uczestniczę w takiej imprezie jako właściciel samochodu. Pojazd kupiłem 3 lata temu w Niemczech i od tamtej pory wykonałem w nim między innymi kapitalny remont silnika, odnowiłem lakier i odrestaurowałem wnętrze – mówił Jacek Mikołajczyk z Wołczyna. – Podoba mi się i impreza i jej cel. Zbieramy przecież pieniądze na leczenie Antosia, chłopaka z naszego miasta. Robimy dziś wszystko, żeby wesprzeć go jak największą kwotą, do czego też zachęcam.
Podczas zlotu odbywała się charytatywna zbiórka na rzecz Antka Dziaczuka z Wołczyna, który choruje na SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni. Wesprzeć leczenie chłopca można też było licytując fanty, w tym fant główny: fiata 126 p. Dzięki słynnemu „Maluchowi”, którego na licytację przekazali strażacy z OSP Wołczyn, na konto zbiórki dla Antka trafiło 11,1 tys. złotych. Wesprzeć leczenie tego rocznego chłopca można także online, pod adresem: siepomaga.pl/walka-antosia. Kwota docelowa to ponad 7 mln złotych.
15. Zlot Oldtimerów w Dobrzeniu Wielkim zorganizowały: Gmina Dobrzeń Wielki, Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego, Wojewódzkie Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe w Opolu i Stowarzyszenie Obrony Samorządności „Na Swoim”. Głównym organizatorem i komandorem zlotu był oczywiście jego pomysłodawca – Zygmunt Poniży. Ponadto impreza była współfinansowana z Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego.
– Jak na lipiec temperatura nie jest zbyt wysoka, ale mimo to atmosfera jest gorąca, jak zawsze! Cieszę się, że w organizację zlotu wyłączyło się tak dużo instytucji i organizacji, w tym sponsorów. Cieszę się też z tego, że nasze zloty wrosły w dobrzeńską tradycję, stały się jej częścią – podkreślał Zygmunt Poniży. – Zobaczymy oczywiście, co będzie dalej, czasy są nieciekawe, ale dopóki dopisuje mi zdrowie, to będę chciał organizować te zloty. Oczywiście zawsze może być lepiej, zawsze zawieszam sobie poprzeczkę coraz wyżej, nigdy dość perfekcji. Wszystko to dla uczestników naszej imprezy.