27 lutego w remizie strażackiej w Czarnowąsach strażacy podsumowali ubiegły rok działalności oraz dokonali wyboru nowego zarządu.
Po panującej na zebraniu atmosferze widać, że brać strażacka żyje ze sobą zgodnie, w nijakie konflikty personalne nie wchodzi, decyzję podejmuje jednogłośnie i w szybkim tempie. Strażacy gościli wójta Henryka Wróbla, sołtys Krystynę Pietrek, dyr GOK Gerarda Kasprzaka. Jednak gośćmi specjalnymi były kobiety, przeważnie żony strażaków, które zaprosił ustępujący wieloletni prezes – Hubert Michala, pragnący podziękować paniom za wieloletnią współpracę, pomoc przy organizacji imprez oraz ogromną cierpliwość, wsparcie i wyrozumiałość dla strażackiego trybu życia mężów i partnerów.
Panie uważnie wysłuchały sprawozdania z działalności swoich mężów – strażaków za rok 2015 i chyba spokojnie mogły uznać, że ich czas spędzony poza domem był konstruktywny i owocny.
Jak minął rok strażakom z Czarnowąs
OSP Czarnowąsy liczy sobie ogółem 61 członków, w tym 31 czynnych i 1 honorowego, dwie drużyny MDP – chłopięcą i młodzieżową. Strażacy 49 razy wyruszali do akcji ratunkowych, w tym gasili 26 pożarów, 21 razy brali udział w likwidacji miejscowych zagrożeń. Udzielali się również społecznie, współpracowali pilnie z radą sołecką przy organizacji festynu wiejskiego, zapewnili mieszkańcom Czarnowąs szampańską zabawę w noc sylwestrową, swoim kobietom, jak co roku, zorganizowali w remizie imprezę
z okazji 8 marca. Zabezpieczali imprezy gminne i jako przyboczne wojsko wójta, aktywnie włączali się w akcje protestacyjne przeciw podziałowi gminy.
Strażacy jak co roku wodzili niedźwiedzia i jak co roku część zebranych pieniędzy przeznaczyli na cele społeczne. Tym razem zbierali na wsparcie akcji protestacyjnych przeciw podziałowi gminy.
W gminnych zawodach pożarniczych MDP dziewczęta zajęła I miejsce, harcerska drużyna pożarnicza wywalczyła miejsce III, a seniorzy miejsce II. W nagrodę za aktywność młodzież miała okazję uczestniczyć w dwóch turnusach obozu. W Turawie. Dla starszych zorganizowano wycieczkę do Zakopanego, którą do dziś druhowie i ich żony wspominają z rozrzewnieniem…
Strażacy współpracowali również ze szkołami i przedszkolami, przeprowadzając pogadanki edukacyjne o tematyce pożarniczej oraz organizując pokaz sprzętu strażackiego.
Piękne mundury, specjalistyczny sprzęt, duże samochody, czasem kaskaderskie pokazy strażaków i niezwykłe opowieści, mają pobudzić młodą wyobraźnię i zaszczepić w dzieciach i młodzieży strażackiego bakcyla, zachęcić młodzież do wstąpienia w szeregi OSP.
Za wzorową postawę, aktywność i zaangażowanie wyróżnieni zostali: Hubert Michala, Tomasz Madej, Marek Kinder, Denis Prudlik, Paweł Negrycz-Berezowski, Mateusz Niestrój, Tomasz Robotycki.
Wśród członków wspierających wyróżniono: Huberta Michalę, Franciszka Cyrysa, Gintera Ripla, Wofganga Kinder.
Nowy zarząd
Wybranie nowego zarządu odbyło się sprawnie i błyskawicznie. Hubert Michala, który ustąpił z funkcji prezesa po 29 latach działalności, przeczytał uzgodnioną z ustępującym zarządem 9-osobową listę kandydatów. Skład nowego zarządu został zgodnie i jednomyślnie zaakceptowany przez członków OSP, co było wyrazem całkowitego zaufanie do ustępującego prezesa i całego zarządu. Wybory członków komisji rewizyjnej przebiegły w sposób podobny.
Skład nowego zarządu: prezes – Marek Kinder, z-ca prezesa – Sebastian Leja, II z-ca prezesa – Adrian Michala, naczelnik – Tomasz Madej, z-ca naczelnika – Tomasz Robotycki, II z-ca naczelnika – Klaudiusz Staisch, sekretarz – Radosław Michala, skarbnik – Agnieszka Cieśla, gospodarczy – Denis Prudlik.
Komisja rewizyjna: przewodniczący – Mateusz Niestrój, sekretarz – Denis Staisch, członek – Michael Waleska.
Ciepłe słowa na pożegnanie
Ustępujący prezes – Hubert Michala przeczytał podsumowanie swojej 29-letniej kadencji. Nie zabrakło w nim ciepłych słów podziękowań i sentymentalnych wspomnień.
– Wspólnie ze zmieniającymi się zarządami, strażakami i władzami samorządowymi miałem zaszczyt przeżyć owocne 29 lat pracy na rzecz OSP w Czarnowąsach jako prezes.
Ze wzruszeniem wspominam obchody 90, 100 i 110-lecia OSP, których byłem współorganizatorem i gościem jednocześnie. Uroczystości kończyły się zawsze zabawą taneczną, na której bawiliśmy się wspólnie z mieszkańcami Czarnowąs.
Wszystkie wspólne wycieczki, obozy, kuligi z ogniskiem w śnieżne zimy, spotkania rodzinne w Raju nad Odrą cieszyły się dużym zainteresowaniem i przebiegały w życzliwej, rodzinnej atmosferze.
Dumny jestem, że udało się wyremontować kabinę Stara 25 i wbudować ją na w ścianę naszej remizy. Star długo towarzyszył nam w akcjach pożarniczych i oprócz wartości muzealnej ma dla nas, zwłaszcza tych starszych druhów, wartość sentymentalną.
Cieszy mnie aktywność druhów w akcjach społecznych, ich poczucie obowiązku i odpowiedzialności za nasza „małą ojczyznę”. Tak jak kiedyś walczyliśmy wspólnie o nasze województwo, tak teraz aktywnie bronimy naszej gminy. Remiza stała się miejscem, w którym organizujemy transparenty, ulotki, napisy…
Dziękuję trzem wójtom: Alojzowi Kokotowi, Ryszardowi Śnieżek i Henrykowi Wróblowi za owocną współpracę, sukcesywne inwestowanie w specjalistyczny sprzęt, urządzenia pożarnicze i ratownicze, remonty i modernizacje remizy i inne wsparcie.
Dziękuję za owocną współpracę Gerardowi Kasprzakowi, Stefanowi Warzecha oraz Bernhatowi Serwuszok z Zakonu Maltańskiego, który od lat wspiera naszą OSP.
Nie mogę zapomnieć o sołtysach, którym również należą się podziękowania za owocną współpracę oraz o naszych drogich paniach – żonach pomocnych przy organizowaniu wszelakich imprez i cierpliwie znoszących częstą nieobecność w domu swoich małżonków – strażaków.
A św. Florianowi i Wam wszystkim dziękuję, że przez 29 lat mogłem pełnić funkcję prezesa naszej OSP. Życzę wszystkim druhom, tym młodszym i tym starszym, satysfakcji z bycia strażakiem OSP w Czarnowąsach – kończy swoje wystąpienie Hubert Michala.
Słowa prezesa skwitowano gromkimi brawami i życzliwymi uśmiechami. Michala przyjął podziękowania od wójta, zarządu, przedstawiciela Komendy Miejskiej OSP i gminnego zarządu OSP. Strażacy wręczyli prezent „swojemu” prezesowi, a kobiety w dowód wdzięczności i sympatii do podarunku dołączyły swoje numery telefonów na wypadek, gdyby prezes potrzebował pilnie wsparcia…
Bernadetta Kampa




