40 osób aplikowało – 31 otrzymało. Dziś czworo z nich podpisało umowy stypendialne. To studenci medycyny między innymi z Katowic i Warszawy. Oto sposób na ściągniecie młodych medyków do regionu.
– Tak wygląda realizacja pomysłu byłego już wicemarszałka województwa opolskiego Romana Kolka, lekarza – podkreślał marszałek Andrzej Buła.–To także nasza wspólna decyzja, byśmy oprócz inwestowania ogromnych pieniędzy w naszą służbę zdrowia, bez względu na to, kto jest właścicielem szpitala, dali także szansę młodym ludziom na to, żeby pomyśleli o województwie opolskim jako miejscu swojego rozwoju i swojej pracy zawodowej. Zainteresowanie pomysłem stypendiów było duże, bo złożono 40 wniosków i po ich weryfikacji mogliśmy przyznać 31. Chcielibyśmy wam pomóc w rozwoju kariery zawodowej w naszym regionie. Oferujemy coraz lepsze warunki organizacyjne i technologiczne z nadzieją, że znajdziecie tu swoje miejsce. Do was zaś mamy apel o to, byście o swoich potrzebach mówili nam głośno – najważniejsze jest znalezienie miejsca dla siebie w opolskich szpitalach – mówił marszałek gratulując stypendystom
– Te młode osoby, pełne siły i pełne zapału do pracy, chcą tutaj pracować. Mam nadzieję, że jak już zaczną, to zobaczą, że tu można naprawdę dobrze żyć i się rozwijać – mówiła wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura.
Paulina Śliwińska z Rudy Śląskiej z Uniwersytetu Opolskiego. – Ogromnym plusem studiowania w Opolu są małe grupy, dzięki czemu mamy praktycznie ciągły dostęp do pacjentów i wiele możemy się nauczyć – podkreśla. A dostęp do specjalizacji i do specjalistów, którzy są bardzo chętni, by nas uczyć, jest praktycznie na wyciągnięcie ręki, dlatego ja od razu wiedziałam, że tutaj będę się szkolić i z tym miejscem chcę związać swoją przyszłość – dodaje studentka.
Szymon Niejadlik z Olesna, który kończy medycynę na Śląskim Uniwersytecie Medycznym przyznał, że stypendium pomogło mu w podjęciu decyzji o tym, czy powrócić do województwa opolskiego, czy pozostać na Śląsku. – Opole i całe województwo opolskie to dobre miejsce, w którym można widzieć swoją przyszłość i chcieć się tu rozwijać – dodał.
Samuel Jung studiujący na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym zamierza zdobyć specjalizację z ginekologii i położnictwa. – Rozważałem wiele miast, w których mógłbym pracować. Opole to mniejsze miasto i mam tu rodzinę. Jest mniej lekarzy i mentorzy na więcej pozwalają adeptom – mówił.
Z kolei Aleksandra Pławiak z czwartego roku medycyny Uniwersytetu Opolskiego chwali studiowanie medycyny w Opolu. – To od początku był mój kierunek. Uniwersytet jest bardzo dobrze wyposażony, przed bezpośrednim spotkaniem z pacjentem bardzo dobrze możemy wiele rzeczy przećwiczyć na trenażerach. A stypendium to bardzo dobre zachęta, żeby tu w Opolu zostać, ale też i forma nagrody – przyznała.
O stypendium mogli się starać studenci ze wszystkich uczelni medycznych w Polsce, którzy spełnili wymagane kryteria i złożyli wnioski w terminie. Do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego wpłynęło łącznie 41 wniosków. Zarząd województwa, w oparciu o protokół z posiedzenia komisji oceniającej wnioski, podjął decyzję o przyznaniu stypendium w wysokości 2000 zł miesięcznie 31 studentom z najwyższą średnią. Stypendia przyznano na ten rok akademicki – od 1 października 2020 r. do 30 czerwca 2021 r.
W efekcie po pierwszym naborze stypendia otrzyma 2 studentów z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, 6 studentów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, 4 studentów Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, 3 studentów Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, 10 studentów Uniwersytetu Opolskiego, 2 studentów Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz 4 studentów Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Kandydaci na stypendystów wybierali także spośród wszystkich szpitali w regionie preferowane przez siebie miejsce odbycia stażu lekarskiego. Największym powodzeniem cieszył się wśród nich Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu, co nie dziwi, bo baza kliniczna i ośrodek uniwersytecki są zawsze magnesem przyciągającym młodych ludzi do pracy w zawodzie medycznym.
Fot. melonik