Było ciepło, serdecznie i z energią, której niejeden dwudziestolatek mógłby pozazdrościć. Świąteczne spotkanie Uniwersytetów Trzeciego Wieku województwa opolskiego stało się nie tylko podsumowaniem całorocznego projektu, ale przede wszystkim świętem aktywności, wspólnoty i radości życia – niezależnie od wieku.
Nie ma wątpliwości: opolscy seniorzy żyją pełnią życia. Podczas spotkania organizowanego przez Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej – OCDL w Opolu, co chwilę powracało jedno przesłanie: wiek nie jest barierą, lecz kapitałem. Kapitałem doświadczenia, ciekawości świata i odwagi, by wciąż próbować czegoś nowego.
Wyjazdy edukacyjne, prelekcje, warsztaty, zajęcia sportowe, kultura, rzemiosło – lista aktywności realizowanych przez Uniwersytety Trzeciego Wieku w regionie robi wrażenie. I, co ważne, stale się wydłuża. Przybywa słuchaczy, pomysłów i inicjatyw, a jedynym realnym ograniczeniem – jak zgodnie przyznawano – pozostaje wyobraźnia.
– Im dłużej seniorzy są aktywni, tym dłużej zachowują zdrowie. Dla mnie bardzo ważne jest to, że aktywnie współtworzą wspólnotę mieszkańców naszego województwa – podkreślała Zuzanna Donath-Kasiura. Jak zaznaczyła, osoby na emeryturze to ludzie, którzy spełnili się zawodowo, a dziś dzielą się wiedzą, doświadczeniem i energią, jednocześnie dbając o relacje i własny rozwój.
Było też mocne zaproszenie do działania. – Jest jeszcze bardzo wiele osób, które tylko czekają na zaproszenie. Czasem wystarczy powiedzieć: „chodź ze mną, warto” – zachęcała wicemarszałek, apelując, by seniorzy stawali się ambasadorami aktywności w swoich środowiskach.
O konkretach z pasją opowiadała Krystyna Tupko z UTW w Krapkowicach. Wycieczki po Powiecie Głubczyckim, wizyta w Pałacu w Wysokiej, odkrywanie historii Branic czy spotkanie z tradycją w Farskiej Stodole – to nie był turystyczny „odhacz”, ale żywa lekcja historii i tożsamości regionu. – Poznaliśmy różnorodność Opolszczyzny, jej zwyczaje i to, jak wyglądało życie dawniej – mówiła.
Z perspektywy organizacyjnej projekt także imponuje. Opolskie Centrum Demokracji Lokalnej FRDL, operator przedsięwzięcia, podsumował rok liczbami, które mówią same za siebie. – Udział wzięło 100 procent uniwersytetów – 23 placówki. Dwa lata temu było ich 19. Każdy UTW zrealizował mini-grant w wysokości 5 tysięcy złotych, a projekty były absolutnie unikalne – podkreślała dyrektor Magdalena Popławska. Od kultury i sportu po rehabilitację – bez powtórek, bez schematów.
Patrząc na tę energię, trudno nie odnieść wrażenia, że Uniwersytety Trzeciego Wieku są dziś jednym z najżywszych segmentów życia społecznego regionu. Integrują, inspirują i pokazują, że młodość ducha nie zna daty urodzenia. A świąteczne spotkanie było tylko symboliczną kropką nad „i” w roku, który udowodnił jedno: najlepsze wciąż może być przed nami – niezależnie od metryki.
Fot. UMWO
















