W Starych Siołkowicach już po raz drugi zorganizowane zostało Święto Dyni. O miano najlepszego w pięciu kategoriach walczyło 40 dyniowych propozycji.
W ostatni dzień października, kiedy po ulicach chodzą przebierańcy i odbywa się zapożyczony zwyczaj Halloween, w Starych Siołkowicach zorganizowany został konkurs pn. Dynia w kuchni i w domu. Siołkowickie Święto Dyni. Była to już druga edycja regionalnej imprezy jesiennej.
Konkurs podzielony był na pięć kategorii,a jurorami byli wszyscy klienci restauracji „Śtantin”. Mogli oni delektować się przygotowanymi potrawami, degustować wystawionymi trunkami oraz cieszyć oko dyniowymi ozdobami. Ocenie podlegało aż 40 propozycji.
„Dynia na słodko”
- Małgorzata Szczęsna – muffinki z karmelem
- Jolanta Kaczmarek – tort z galaretką dyniową oraz ex aequo Sabina Nowak tort wiśniowo-dyniowy
„Dynia wytrawna”
- Barbara Lazinka – naleśniki
- Krystian Gabriel – pierogi
„Dynia zamknięta w słoiku”
- Daniel Lazinka – dynia marynowana w musztardzie
- Anna Nawrot – dżem z nutką pomarańczy
„Dynia w nalewkach i napiwkach alkoholowych”
- Dorota Danisz – nalewka wytrawna
- Sandra Miś – nalewka z nutką cytryny
„Dynia dekoracyjna”
- Jolanta Kaczmarek – biżuteria z dyni
- Natalia Psiorz – dynia kot
Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali drobne zestawy upominkowe i kartę rabatową 15% do restauracji „Śtantin”. Osoby, które uplasowały się na podium, zostały nagrodzone dodatkowo nagrodami rzeczowymi.
– Nasz konkurs stanowi alternatywę dla zagranicznego święta Halloween. Druga edycja cieszyła się większym zainteresowaniem. Zgłoszonych zostało więcej propozycji, co nas niezmiernie cieszy i motywuje do ponownej organizacji wydarzenia już za rok – mówi Anna Nawrot, przewodnicząca Stowarzyszenia Nasza Wieś Stare Siołkowice.
W trakcie degustacji odbywały się także konkursy poboczne. Chętni mogli m.in. sprawdzić swój zmysł smaku i po krótkiej degustacji z zasłoniętymi oczami wskazać warzywo przewodnie skosztowanych zup.
Fot. Marcin Luszczyk
