Fundacja Dr Clown w najbliższy poniedziałek zawita do małych pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Dzieci będą mogły też zobaczyć kolorowe iluminacje oraz występy artystyczne przygotowane przez wolontariuszy.

Święty Mikołaj. Dr Clown przyniesie chorym dzieciom prezenty

fot. DrClown

Chodzi o to, by dzieci chociaż na chwilę zapomniały o szpitalnej rzeczywistości i mogły cieszyć się magią świąt. Pobyt w szpitalu jest dla nich trudnym doświadczeniem, czują niepokój, strach, tęsknotę do domu i bliskich, szczególnie teraz, kiedy są bardziej odizolowane z powodu pandemii.

– 6 grudnia to dzień, na który czekają wszystkie dzieci – mówi Marta Szewerda-Koszyk, pełnomocnik Fundacji Dr Clown w Opolu. – Co roku staramy się zrobić wszystko, by ten dzień był jeszcze radośniejszy, przygotowując dla dzieci w szpitalu różne atrakcje. Z powodu obostrzeń nie możemy bezpośrednio spotkać się z nimi, dlatego całe wydarzenie zorganizujemy pod oknami.  Na szpitalnym dziedzińcu pojawi się bożonarodzeniowa choinka ozdobiona światełkami, którą uroczyście rozświetlimy w poniedziałek 6 grudnia. Nasi wolontariusze pojawią się w kolorowych strojach pod szpitalnym oknami, przekażemy także dzieciom świąteczne upominki.

Wolontariusze Fundacji Dr Clown zawitają nie tylko w USK. Przekażą również świąteczne prezenty na dziecięce oddziały do placówek medycznych w całym województwie opolskim, m.in.: Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Jadwigi w Opolu, Prudnickiego Centrum Medycznego, Brzeskiego Centrum Medycznego, ZOZ w Nysie i Stobrawskiego Centrum Medycznego z siedzibą w Kup.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.