Jak pan ocenia zakończoną rundę jesienną w wykonaniu zespołu Swornicy Czarnowąsy?
Jeśli chodzi o ocenę lekcyjną jest to ocena dostateczna, bo jesteśmy nad kreską, ale nie na tyle bezpieczni by w spokoju oczekiwać na rozpoczęcie rundy wiosennej w klubie. Na chwilę obecną nikt z podstawowych zawodników nie odchodzi z klubu, ale są problemy, aby jakiś wartościowych zawodników pozyskać z terenu Opolszczyzny.
Opolszczyzna jest uboga pod względem piłkarzy, którzy mogliby w znaczący sposób wzmocnić drużynę na poziomie III ligowym. Dlatego poszukujemy zawodników z ościennych województw.
Czekamy też na definitywne zamknięcie kadry Odry Opole, gdyż część zawodników może się nie załapać do kadry III ligowca walczącego o awans do II ligi. Wtedy będziemy się starać pozyskać zawodników, którzy nie mają szans na regularną grę w Odrze, a nam mogą pomóc w utrzymaniu się na poziomie III ligi.
Problemem jest też, że co jakiś czas pojawia się na Opolszczyźnie bogaty biznesmen oferujący wysokie zarobki dla zawodników, ale na znacznie niższym poziomie niż III liga. Część zawodników wybiera właśnie taką ofertę na znacznie niższym poziomie sportowym niż walkę o grę w drużynie na poziomie III ligi. Gdzie trzeba włożyć znacznie więcej sił i umiejętności w grę niż, ma to miejsce w zespołach w niższych ligach.
Czy aktualne miejsce w tabeli odzwierciedla potencjał zespołu?
Ja myślę, że tak, na pewno nam jakieś punkty uciekły w końcu to jest sport i nie zawsze wychodzi tak jak byśmy to sobie życzyli, ale jesteśmy nad kreską a to jest naszym zadaniem na ten sezon. Na pewno brakuje punktów w meczu ze Skalnikem, który tylko zremisowaliśmy, lecz z drugiej strony zdołaliśmy zremisować na Oleskiej, co na pewno jest naszym sukcesem.
Ile zespołów spada z III ligi?
Wszystko zależy od II ligi, czyli ile zespołów z Opolszczyzny i Śląska spadnie do III ligi. Na chwilę obecną nie ma takiego zagrożenia, ale trzeba zakładać, że cztery drużyny na zakończenie sezonu mogą spaść z III ligi.
Czy będą jakieś ruchy kadrowe w trakcie przerwy zimowej?
Cały czas trwają rozmowy, na tą chwilę pozyskaliśmy Mikulskiego, młodzieżowca z MKS Kluczbork. Poszukujemy też bramkarza młodzieżowca, bo odszedł od nas Koczwański do Orła Źlinice, aby mógł się ogrywać, ponieważ w naszym zespole głównie spędzał czas na ławce rezerwowych, a chłopak ma talent więc lepiej, żeby grał na poziomie IV ligi niż był tylko rezerwowym w III lidze. Oprócz bramkarza, odszedł zawodnik rezerwowy Suchocki i prawdopodobnie zagra w Ozimku.
Pierwsze miejsce na półmetku ligi zajmuje Odra Opole, czy jest to dla pana zaskoczenie?
Nie absolutnie, zespół ma potencjał uważam, że miejsce Odry na pewno nie jest w III lidze i gra z małymi miejscowościami czy wioskami. Mamy też dobre relacje między klubami i mecze, które według harmonogramu powinny być rozegrane w Czarnowąsach rozgrywamy na Oleskiej. Dzięki temu szersze grono kibiców ma możliwość obejrzenia spotkania dwóch Opolskich drużyn.
Z czego wynika przewaga zespołów ze Śląska nad tymi z Opolszczyzny. Bo trzeba przyznać, że większość naszych zespołów, które awansują z IV ligi po roku czasu gry na wyższym poziomie rozgrywkowym spada ponownie o klasę niżej.
Brakuje nam potencjału zawodniczego, bo nawet nie chodzi o sprawy organizacyjne i finansowe klubów. Proszę zwrócić uwagę, w jakich ligach grają duże miasta z naszego województwa – III, IV liga, klasa okręgowa, brak zespołów z naszych miast grających na wysokim poziomie rozgrywkowym.
W tej chwili tylko MKS Kluczbork gra na poziomie drugiej ligi. Na Śląsku praktycznie, co miejscowość to dzielnica jakiegoś dużego miasta czy to Chorzów, Zabrze, Bytom gdzie jest naprawdę wysoki poziom sportowy.
Poza tym popatrzmy, że gramy z zespołami, które mają zaplecze ekstraklasowe Ruch Chorzów, Podbeskidzie Bielsko Biała, Górnik Zabrze, Piast Gliwice u nas tego niestety nie ma. Nigdy nie wiadomo, jakim składem te zespoły będą dysponowały w dniu meczu, czy nie będzie kilku zawodników na co dzień grających w pierwszej drużynie.
Jak wygląda praca z młodzieżą w klubie, czy grają jacyś wychowankowie?
Jeśli chodzi o III ligę, gdzie poziom jest wysoki dochodzi do dziwnej sytuacji. Większość młodych chłopaków gra na poziomie I ligi juniorów, w tamtym roku zajęliśmy wysokie czwarte miejsce i z tych juniorów został tylko jeden zawodnik.
Nie chcę tu nikogo obrażać, ale chłopaki nie chcą ciężko pracować, co niektórym brak charakteru. Mają potencjał mają możliwości, ale wybierają grę na zdecydowanie niższym poziomie w okolicznych miejscowościach. Nie chcą walczyć o miejsce w składzie i grę w wyższej klasie rozgrywkowej.
Jak wygląda plan sparingów przed rundą rewanżową?
Rozegraliśmy już dwa sparingi oba zwycięskie. W pierwszym pokonaliśmy Olesno 5-0, a w ubiegłą sobotę, Skalnika Gracze 4-1. Kolejne sparingi zagramy:
Sobota 7 luty, Swornica – Śląsk Łubniany
Sobota 14 luty, Swornica – Orzeł Źlinice
Środa 21 luty, Swornica – LZS Starowice
Środa 28 luty, Swornica – MKS Kluczbork (mecz w Kluczborku)
Sobota 7 marzec, Swornica –Ruch Chorzów (mecz w Chorzowie)
Spotkania rozgrywane są na obiekcie w Opolu przy ulicy Północnej, tam zamawiamy termin i sędziów, a kosztami wynajmu obiektu dzielimy się z przeciwnikiem, z którym gramy sparing.
Jakie miejsce będzie satysfakcjonujące na koniec sezonu?
Każde nad kreską, czyli utrzymanie się w III lidze będzie nas satysfakcjonowało, aczkolwiek to jest tylko sport i wszystko może się zdarzyć. W razie niepowodzenia na pewno część drużyny odejdzie, będziemy myśleć nad odmłodzeniem kadry, pościąganiu zawodników z okolicznych miejscowości i gry na niższym poziomie rozgrywkowym.
Ale na ta chwilę zadanie jest jedno – utrzymanie III ligi w Czarnowąsach, jeśli się uda to na pewno będzie to naszym sukcesem.
Kiedy wznowienie sezonu, z kim pierwsze spotkanie?
Ligę rozpoczynamy od ważnego spotkania z Ozimkiem na ich stadionie, 15 marca.
Dziękuję za rozmowę.
