Zwiedzanie żywej stajenki w Szczepanowicach przy kościele św. Józefa w Opolu rozpocznie się w Wigilię i potrwa do 6 stycznia. Wydarzeniem będzie jednak kolędowanie przy szopce w drugi dzień świąt. Obecnie wielka budowa trwa w najlepsze. Mało kto dziś już pamięta, że zaczęło się od… wojskowego namiotu.
– Tematem tegorocznej szopki jest wdzięczność. Pragniemy podziekować wszystkim, którzy przez 20 lat ją budowali – mówi Andrzej Toczek, główny konstruktor i budowniczy szopki.
Parafia św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach liczy 90 lat. W środę po południu parafianie mieli pełne ręce roboty. Część osób układała gałązki, inni sprzątali i rozkładali kolejne elementy.
– Pomagam przy budowie stajenki od samego początku! Śmieję się, że jeszcze trochę i dostanę za to dodatek do emerytury – żartuje Gerard Kowalski z parafii w Szczepanowicach.
– A tak na poważnie, nie wyobrażam sobie, żeby mnie tu nie było! Przy pierwszych konstrukcjach zaczynaliśmy od wojskowego namiotu, było mało zwierząt, bez wybiegów. Nikt nie sądził, że to będzie wydarzenie na taką skalę – cieszy się.
Żywa szopka w Szczepanowicach
– Ze zwierząt pojawią się też owce, osiołki, na pewno jeden koń i może nawet dwa kuce. To jeszcze nie jest pewne. Tradycyjnie w szopce „zamieszkają” kaczki, kury czy gołębie, czyli to co spotkać można w gospodarstwie – wylicza.
– Budujemy szopkę biblijną, która w tym roku otrzymała inny wymiar artystyczny. Wszystkie elementy zabudowy są nowe, ponieważ chcemy uhonorować te 20 lat pracy. W głównej szopce będzie scena z świętą rodziną, planujemy też dużo scen dla pastrzerzy, którzy pracują w polu, kuźni, w stolarni… Nie zabraknie Trzech Króli i elementów związanych z miastem, m.in. Wieży Piastowskiej.
Kulminacją będzie wielkie kolędowanie odbędzie się w środę (26 grudnia) od godz. 15:00.
Fot. Anna Konopka