Głośny krzyk: „Why so serious?! HAHAHA” – tak rozpoczął się konkurs „Limbo”, czyli najniższy samochód imprezy, w którym Mazda nie miała sobie równych.
Trochę zamieszania z wydechem, żeby nie było za cicho… Škoda pokazała wszystkim, jak to się robi wygrywając tę kategorię. Uczestnicy potraktowali poważnie tematykę Halloween. Fartuchy lekarskie, lejąca się skóra, wypalone oczy w kształcie gwiazd, mnóstwo krwi. Ba! Nawet szwy znalazły swoje miejsce. Nie zauważyli nigdzie stracha na wróble, więc sami zorganizowali „Spacer Farmera”. Konkurencja spora, wiele śmiechu.
Właściciele potężnych maszyn nie zawiedli organizatorów w kwestii przystrojenia swoich samochodów. Dynie z wyciętymi, groźnymi minami, ale nie tylko! Jedna zrobiła największe wrażenie, ponieważ przedstawiała ikonkę check engine, jak na „hondziarzy” przystało (z przymrużeniem oka). Kolorowe światełka (nie, nie mamy tym razem na myśli policji), duszki, bandaże, a nawet… pajęczyna! Pytanie jednak brzmi: gdzie jest ten pająk? Tego nie wie nikt…
Grupa JDM chce pokazać, że nie musisz jeździć „japońcem”, by dobrze się z nimi bawić.
Trzecią odsłonę Halloweenowego Zakończenia Sezonu uważam za udaną. Całość zorganizowana przy współpracy z grupami motoryzacyjnymi Lowellite oraz Opolskie Audi.
Fot. G. Marcinkiewicz