Polskie szkoły już nigdy nie wrócą do stanu sprzed strajków. Za dużo się wydarzyło, zbyt wiele padło słów.
Nawet jeżeli rząd ustąpi i spełni postulaty strajkujących, nauczyciele pokazali dzieciom i młodzieży, że władza nie zawsze ma rację. Pokazali, że są chwile, w których można a nawet trzeba powiedzieć: dość.
Jeśli nauczyciele się złamią, jeśli władza ich oszuka – co od początku póbuje zrobić – i wrócą do tablicy z podkulonymi ogonami, pozostanie straszliwy kac i żal.
Wszystkie strajki w roku szkolnym byłyby skazane na niepowodzenie. Władza przetrzymała i oszukała głodujących przeciwników powiększenia Opola i całymi tygodniami udawała, że ich nie widzi. Cóż jej nauczyciele…
Gdy strajkują pracownicy linii lotniczych, nie startują samoloty, gdy górnicy – nie ma urobku a pracodawcy ponoszą gigantyczne straty ekonomiczne.
To straszne, ale jedyną bronią nauczycieli są uczniowie i matury. Czy odważą sie tej broni użyć? Nie przysporzy to im popularności w społeczeństwie – to pewne. Doskonale wiedzą co to znaczy dla maturzystów. Niejednemu skomplikuje życie, choć pewnie na krótko. Tymczasem rzecz toczy się o przyszłość całej polskiej szkoły, czyli o przyszłość Polski, a to jedyna silna karta w ich rękach. Zawieszenie strajku w tej sytuacji – to pozbawienie się siły, którą dysponują szkoły.
Szkoda, że tego wszystkiego nie wiedzą lekarze, pielęgniarki i wszyscy inni, którzy lada moment zaczną upominać się o swoje a dziś krytykują ten trudny dla wszystkich strajk. Pewnie będą zdziwieni, gdy ich też nikt nie poprze…
Nauczycieli poparł Senat Uniwersytetu Warszawskiego… czekamy na kolejne wiadomości o poparciu. Ono wbrew temu, co donoszą rządowe media, nie maleje. Coraz więcej osób zaczyna rozumieć , jak ważny i trudny jest nauczycielski protest.
W Opolu zapowiedziano kolejną manifestację na środę po świętach.