Uczennica PSP Popielów zwyciężyła w dwuboju w swojej kategorii wiekowej na zawodach lekkoatletycznych w Warszawie

Anita Głowacz, uczennica klasy piątej Publicznej Szkoły Podstawowej w Popielowie weekend na przełomie września i października spędziła w Warszawie, uczestnicząc w zawodach sportowych; Lekkoatletyczne Nadzieje Olimpijskie – Najlepsi z Najlepszych. W swojej kategorii wiekowej Anita zajęła 1. miejsce!

Anita Głowacz trenuje lekkoatletykę od 3. lat, a dodatkowo gra jeszcze w piłkę nożną i tańczy. Na zawodach lekkoatletycznych w Warszawie zwyciężyła w dwuboju – biegu na 300 m i rzucie piłeczką palantową, pobijając przy tym swój życiowy rekord.

– Chciałam wypaść jak najlepiej, dlatego trochę stresowałam się przed rozpoczęciem zawodów, ale był to taki stres, który jednocześnie dodawał mi energii – mówiła Anita Głowacz, zwyciężczyni. – Wzięcie udziału w tak ważnym sportowym wydarzeniu, było dla mnie niezapomnianą przygodą. Poznałam wiele ciekawych osób, z którymi mam również pamiątkowe zdjęcia. Atmosfera na zawodach także była świetna.

Uczennica ma na swoim koncie dużo innych sportowych sukcesów, związanych z lekkoatletyką i nie tylko. Zdobyte zaś 1. miejsce na zawodach w Warszawie jest jak dotąd jej największym osiągnięciem – Ostatnio przeglądałam sportowe dyplomy córki i nie spodziewałam się, że jest ich aż tak dużo – podkreśliła Monika Głowacz, mama Anity. – Wszyscy z całego serca jej kibicujemy. Tym bardziej, że ma potencjał, jeśli chodzi o lekkoatletykę, a zwłaszcza o biegi. Jestem z niej bardzo dumna, ale wiem, że na swój sukces zapracowała sama.

Informacja o zakwalifikowaniu się do lekkoatletycznych zawodów w Warszawie była dla Anity niespodzianką. Czasu na przygotowania było zatem niewiele.

– Liczyłam na to, że mogę znaleźć się na podium, ale nie spodziewam się zajęcia 1. miejsca – dodała Anita Głowacz. – Będę nadal trenować i doskonalić sportowe umiejętności, a być może kiedyś spełni się moje marzenie o wystartowaniu na olimpiadzie w Tokio. Podziękowania chcę złożyć pani Stanisławie Szyndlarewicz – mojej trenerce i nauczycielce, panu Pawłowi Chamotowi – mojemu nauczycielowi wychowania fizycznego oraz panu Mirosławowi Olszewskiemu, który towarzyszył mi podczas pobytu w stolicy.