W swoim pierwszym w historii półfinale Tauron Pucharu Polski Uni Opole musiało uznać wyższość rywalek. Bostik Bielsko-Biała pokonał nasze siatkarki w trzech setach i w niedzielnym finale zagra z ŁKS-em Łódź. Turniej finałowy tych rozgrywek gości Hala Nysa.
Pierwszy punkt w meczu należał do Uni, ale później miażdżącą passę rozpoczęły bielszczanki. Siatkarki Bostiku szybko doszły do dziesięciopunktowej przewagi 14-4, po czym równie błyskawicznie przekuły ten wynik w stan 20-7. Wygrywały więc trzynastoma „oczkami” i trudno byłoby im wypuścić zwycięstwo z rąk. Choć od tamtej pory to „Wilczyce z Opola” częściej zmieniały rezultat – wywalczyły przecież siedem punktów na pięć zdobyczy rywalek – nie zdołały odwrócić losów seta.
Druga odsłona była już bardziej wyrównana, ale warunki wciąż dyktował Bostik Bielsko-Biała. Uni nie dawało mu jednak uciec na więcej niż pięć punktów, choć tylko do stanu 15-9. Później jednak opolanki zbliżyły się do rywalek na trzy punkty i było już 17-14. To chwilowo lepsze położenie zdało się jednak na nic, bo kilka kolejnych argumentów było już po stronie bielszczanek. Rozegrały końcówkę na miarę triumfu w drugim secie, ustalając w nim wynik 25-19.
Aby pozostać w Pucharze Polski Uni Opole musiało wygrać trzeciego seta, a później triumfować też w czwartym i tie-breaku. W kolejnej odsłonie Bostik Bielsko-Biała wygrał jednak najwyższą w tym meczu przewagą. Rezultat 25-12 dał mu awans do finału i zakończył historyczną przygodę Uni w pucharze. Nigdy dotąd opolanki nie dotarły bowiem do półfinału tych rozgrywek. Bez względu na rezultat sobotniego meczu tegoroczny start Uni w Pucharze Polski był dla tego klubu najlepszym w historii.
– Cieszymy się, że mogłyśmy zagrać w turnieju finałowym, to dla nas duże wyróżnienie. Dostałyśmy dziś od rywalek solidną lekcję, w przyszłości wykorzystamy ją, by móc znów walczyć o Puchar Polski i to z dużo lepszym wynikiem – podkreślała Adriana Adamek, kapitanka Uni. – Dziękuję kibicom, którzy tak licznie pojawili się w Hali Nysa i zrobili fantastyczną atmosferę. Są najlepsi i mamy nadzieję, że w play-offach również pojawią się w Stegu Arenie.
Finał w Hali Nysa odbędzie się już w niedzielę – 17 marca o godz. 14.45. Awansował do niego nie tylko Bostik Bielsko-Biała, ale i ŁKS Łódź, który uciekł spod gilotyny Rysicom Rzeszów. W popołudniowym finale, który rozegrano w tej samej hali – tuż przed starciem Uni i Bostiku – łódzkie siatkarki przegrywały 0-2. Odwróciły jednak wynik meczu na swoją korzyść, bo najpierw wypracowały 1-2, potem 2-2, aż zwyciężyły po trzeciej piłce meczowej w tie-breaku.
Do tej pory najwięcej razy Puchar Polski zdobywał Chemik Police (10). Bostik Bielsko-Biała jest w tej klasyfikacji drugi (7), a ŁKS Łódź dziesiąty (3). Teraz obie te ekipy mają teraz szansę poprawić swoje statystyki.