Było już na wnuczka, na siostrzeńca i na tysiąc innych sposobów. Kreatywni oszuści idą z duchem czasu i na wszelkie sposoby usiłują uwiarygodniać swój proceder. Teraz oszukują na koronawirusa.

Pani Joanna w miejscowości Kup w gminie Dobrzeń Wielki odebrała telefon stacjonarny, niezbyt często  ostatnio używany.

– Dzień dobry, tu polskie centrum geriatryczne. Proponujemy  wykonanie  testu na koronawirusa.  Jeśli jesteś zainteresowany wciśnij 1 – usłyszała przyjemnym damskim głosem nagraną formułkę.

Pani Joanna jest osoba inteligentną. W jej miejscowości jest szpital z oddziałem geriatrycznym, ale o polskim centrum geriatrycznym nigdy nie słyszała. Jest dość dobrze zorientowana w strukturze krajowej służby zdrowia i wie, że czegoś takiego po prostu nie ma. Błyskawicznie doszła do wniosku, że to oszustwo i proponowanej jedynki nie wybrała.  Nie wiadomo jaki proces mógł się uruchomić, gdyby to zrobiła – mogło być to wyrażenie zgody nie wiadomo na co.

Stacjonarny telefon nie wyświetla numeru dzwoniącego – pewnie dlatego ta forma komunikacji została wybrana. Stacjonarne telefony mają na ogół ludzie starsi – ci z grupy podwyższonego ryzyka jesli chodzi o zakażenie koronawirusem. Pomijając fakt próby oszustwa, to wyjątkowo perfidna i obrzydliwa próba wykorzystania ich lęku przed epidemią.

Apelujemy razem z Pania Joanną: nie wciskajcie niczego gdy ktoś zaproponuje wam przez telefon zrobienie testu na koronawirusa. Żadna firma medyczna takiej akcji nie prowadzi. To zwykłe oszustwo!

Podobne oszustwa mnożą się jak grzyby po deszcu w sieci. Mimo kreatywności oszustów podstawowym sposobem ochrony przed takimi atakami jest przestrzeganie elementarnych zasad bezpieczeństwa. Pod żadnym pozorem nie należy klikać w linki zawarte w wiadomościach ani  wybierać proponowanej jedynki czy dwójki w telefonie. W szczególności należy uważać na wiadomości od nieznajomych oraz te odsyłające do banków lub wszelkich form płatności elektronicznych. Sensacyjne wiadomości warto potwierdzać w kilku źródłach, zwłaszcza w oficjalnych serwisach rządowych. Dystans, chłodna głowa i zdrowy rozsądek powinny wystarczyć do odsiania tych najprostszych metod oszustwa.

 

 

Fot. Alexas_Fotos z Pixabay

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.