31 stycznia w sali OSP w Dobrzeniu Małym odbył się koncert noworoczny w obronie jedności gminy Dobrzeń Wielki. Organizatorami imprezy był GOK, rada sołecka oraz OSP w Dobrzeniu Małym. Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów, przybyło około 200 osób. Przed publicznością wystąpili: Opole Quartet, Mała Orkiestra Dęta, Andrea Rischka, zespół taneczny z GOK oraz dzieci z przyzakonnego przedszkola w Dobrzeniu Małym. Koncert rozpoczął się krótkim przemówieniem wójta Henryka Wróbla, który wyraził nadzieję, że wspólna i solidarna walka mieszkańców o niepodzielność gminy, zakończy się sukcesem.
Goście siedzący przy zastawionych kawą i ciastem stołach mieli okazję złożyć swój podpis pod listem do Wojewody Opolskiego-Adriana Czubaka, wyrażającego sprzeciw mieszkańców wobec planów Arkadiusza Wiśniewskiego, które zakładają powiększenie Opola kosztem przyłączenia do miasta kilku strategicznych sołectw gminy Dobrzeń Wielki.
Akcja zbierania podpisów trwa we wszystkich gminnych sołectwach. Listy dostępne są u sołtysów i w większych sklepach. List wraz z podpisami mieszkańców będzie wręczony wojewodzie w trakcie piątkowej manifestacji (5 lutego), która rozpocznie się o godz. 14:30 pod Urzędem Wojewódzkim.
Poniżej przedstawiamy treść listu:
Apel do Wojewody Opolskiego
Szanowny Pan Adrian Czubak Wojewoda Opolski
Szanowny Panie Wojewodo!
My, mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki zwracamy się do Pana z apelem o negatywne ustosunkowanie się do planów rozdzielenia naszej gminy i przyłączenia części z niej do miasta Opola.
Szeroko zakrojone plany Prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, zaakceptowane przez Radę Miasta, uderzają w nasze poczucie godności obywatelskiej, są policzkiem wymierzonym idei samorządności w Polsce, a także w naszym mniemaniu, łamią zasady demokratycznego państwa, zawłaszczają naszą przestrzeń publiczną. Natomiast w wymiarze etycznym naruszają takie wartości jak poczucie więzi społecznej i przynależności do miejsca zamieszkania, przekreślają wieloletnią tradycję wspólnych działań społeczności lokalnej na rzecz gminy i regionu, niszczą zaufanie społeczne.
Ekspansywne plany Pana Prezydenta w przypadku naszej gminy miałyby objąć najbogatsze tereny z dochodowymi inwestycjami (m.in. miejscowość Brzezie z Elektrownią Opole i przyległymi do niej zakładami), natomiast pozostała część gminy miałaby się samofinansować. W praktyce oznacza to jej likwidację, bowiem z ekspertyz finansowych jasno wynika, że gmina nie miałaby szans na przetrwanie, gdyż z dziewięciu sołectw, pięć z nich w całości i uprzemysłowiony fragment kolejnego, miałyby zostać wcielone do Opola.
„Skok na kasę”, grabież, rozbiór, rabunek to tylko nieliczne wyrazy emocji mieszkańców, którym trudno pozbyć się jednoznacznego skojarzenia z rozbiorami Polski. Mimo dzielących nas różnic – wiekowych, społecznych, narodowościowych, kulturowych – zakrojonymi na szeroką skalę, masowymi protestami, solidarnie podkreślamy swoje wielkie przywiązanie do „małej ojczyzny”. Trudno się temu dziwić, bowiem stworzyliśmy zintegrowaną społeczność, w której każdy znalazł swoje miejsce i wspólnymi siłami, w ogromnym trudzie, kosztem wielu poświęceń i wyrzeczeń potrafiliśmy pracować dla dobra gminy.
Kiedy podjęto decyzję o budowie elektrowni nikt nie pytał mieszkańców gminy o zgodę, gdyby nie ich determinacja oraz fakt, że zgodzili się przyjąć na siebie cały szereg niedogodności związanych z jej budową, elektrownia nie powstałaby na terenie powiatu opolskiego. Decyzją władz centralnych, za niewielką cenę, wywłaszczano grunty, rodowici mieszkańcy pozbywali się swojej ojcowizny na rzecz budowy elektrowni. Wielu z nas, porzucając bliskich, rodzinne strony, dotychczasowe miejsca pracy, przybyło tutaj z różnych zakątków Polski, aby podjąć pracę w elektrowni, która wówczas potrzebowała wykwalifikowanych pracowników. Świadomie osiedliliśmy się wraz z rodzinami w Gminie Dobrzeń Wielki, zamiast proponowanego nam zaniedbanego i szarego Opola, bowiem wierzyliśmy, że perspektywy, które rysują się w gminie osłodzą nam trud rozłąki. I tak też się stało. Dzięki umiejętnemu gospodarowaniu finansami i wspólnemu wysiłkowi mieszkańców gminy działają tu, z bogatą ofertą, świetnie wyposażone szkoły, przedszkola, dom kultury, biblioteki, sieć OSP, kluby sportowe. Wszystkie te placówki, dzięki pasji i ogromnemu zaangażowaniu ludzi, odnoszą sukcesy na wszystkich szczeblach – powiatowych, wojewódzkich, ogólnopolskich, a nawet międzynarodowych. Wszystkich przybyłych na teren naszej gminy zaskakuje wyjątkowe zadbanie posesji zarówno prywatnych jak i ogólnospołecznych. Byliśmy jedną z pierwszych wiejskich gmin, na terenie której powołano liceum, jako pierwsi uruchomiliśmy połączenia ścieżkami rowerowymi gminnych miejscowości, są u nas plenerowe siłownie, hala widowiskowo-sportowa, orliki, mnóstwo placów zabaw.
Zagraniczne delegacje przybywające do woj. opolskiego często kierowane są do nas jako przykładu gminy funkcjonującej w najwyższych europejskich standardach. Odwiedzające nas delegacje z Niemiec, Szwajcarii, Ukrainy, Francji, Belgii, Azerbejdżanu, USA, są pod ogromnym wrażeniem tego, czego tutaj wspólnymi siłami dokonaliśmy.
Nie było nam i nie jest łatwo. Cała nasza społeczność ramię w ramię podjęła tytaniczny wysiłek w walce z dwiema powodziami, które nawiedziły i zniszczyły sporą część gminy, a następnie wspólnymi siłami usuwaliśmy skutki kataklizmów. W związku z sąsiadującą z nami elektrownią i powstałymi przy niej zakładami musimy na co dzień znosić szereg niedogodności takich jak: emisja gazów i pyłów, hałas, natężony ruch drogowy, obniżenie wód gruntowych, niszczenie nawierzchni dróg lokalnych.
Brakuje nam słów, wobec działań włodarzy Opola, aby wyrazić nasze oburzenie, dlatego solidarnie podjęliśmy liczne akcje protestacyjne. W Dobrzeniu Wielkim i okolicznych gminach rozgrywa się walka o lokalną samorządność, w którą zaangażowała się cała społeczność Już sama forma – obwieszczenia zamiarów aneksji części gminy w wywiadzie w lokalnej gazecie, bez wcześniejszych rozmów, prób negocjacji i innych podobnych aspektów, które składają się na kulturę polityczną, budzi nasz ogromny sprzeciw. Jedynym argumentem, który pada ze strony gospodarzy Opola, jest konieczność wzmocnienia miasta i regionu. Nie możemy zrozumieć, w jaki sposób istnienie w obecnym kształcie gminy Dobrzeń Wielki mogłoby zagrażać istnieniu regionu, tym bardziej, że głównym celem powołanego Stowarzyszenia Aglomeracji Opolskiej jest sukcesywny i zrównoważony rozwój zrzeszonych w nim 21 samorządów województwa opolskiego, w tym również miasta Opole. Aglomeracja, dawała nam poczucie bezpieczeństwa oraz świadomość, że jesteśmy traktowani po partnersku, opierając się na współpracy, zrównoważonym rozwoju, a nie na osłabianiu gmin.
Gmina Dobrzeń Wielki nie pozostaje obojętna wobec potrzeb regionu i miasta Opole, w latach 2002-2015 na zadania samorządu województwa (drogi wojewódzkie i wały przeciwpowodziowe) gmina przeznaczyła około 18 000 000 złotych, na zadania starostwa powiatowego (drogi powiatowe) 7 000 000 zł. W gminie Dobrzeń Wielki funkcjonują szkoły ponadgimnazjalne: liceum ogólnokształcące, technikum i zasadnicza szkoła zawodowa, które w pełni finansowane są z budżetu gminy Dobrzeń Wielki. Do szkół uczęszczają nie tylko uczniowie naszej gminy, ale również z sąsiednich gmin i powiatów. Gmina dotuje m.in. stację Caritas, pielęgnację osób starszych i chorych, wymianę tradycyjnego ogrzewania na ekologiczne, prace konserwacyjne i remontowe obiektów zabytkowych i sakralnych. Po podziale gmina nie będzie miała środków na wspieranie tych i wielu innych, niewymienionych w tym miejscu, inicjatyw. Zabraknie pieniędzy na inwestycje, na rozwój, nie wiadomo czy okrojonej gminie wystarczy funduszy na jej utrzymanie.
Działania władz Opola stwarzają niebezpieczny precedens w skali kraju, bowiem nigdy dotąd żadne miasto w Polsce nie przyłączało gmin, które funkcjonują w bardzo dobrej kondycji finansowej. Ciąży na Panu, Panie Wojewodo, wielka odpowiedzialność, bowiem wydanie pozytywnej decyzji w tej sprawie doprowadzić może do tego, że takie gminy jak np. Kleszczów, Jerzmanowa, Kobierzyce, Tarnowo Podgórne, Siechnice, Lesznowola, Rzgów – wbrew woli mieszkańców, mogą niebawem zostać przyłączone do sąsiadujących miast. Ale czy takimi działaniami nie dajemy Polsce czytelnego przekazu, że władze administracyjne mają prawo w hipotetycznej sytuacji podziału województwa opolskiego, ignorować wolę obywateli? Czy Opolszczyzna jako pierwsza chce niechlubnie zapisać się w historii samorządności w Polsce jako ta, która łamie zasady administracyjnego podziału wbrew woli mieszkańców?
Mamy nadzieję, że za sprawą Pana decyzji, nie staniemy się ofiarą zaniedbywanego przez ostatnie kadencje miasta Opola. Dlaczego kosztem naszego dorobku i wspólnego trudu mamy ponosić konsekwencje niegospodarności władz, które nie mają pomysłu na miasto, nie potrafią wykorzystać posiadanych terenów inwestycyjnych, są mało skuteczne w przyciąganiu poważnych inwestorów? Jedyny sposób na zaradzenie swoim problemom dostrzegają wyłącznie w okradaniu ościennych gmin z posiadanych zasobów.
Nasze oburzenie budzi również sposób traktowania nas przez Prezydenta Miasta Opole. Pan Arkadiusz Wiśniewski po ogłoszeniu znamiennych dla regionu zmian na łamach NTO zaszył się w zaciszu gabinetu. Do tej pory nikt z nami nie podjął zapowiadanych rozmów, trudno bowiem nazwać dialogiem umieszczane na facebookowym profilu pana Wiśniewskiego pochwalne wypowiedzi na swoją cześć, bez możliwości ich komentowania i polemizowania. Szczególnie zabolały nas słowa umieszczone przez Prezydenta Opola na tymże profilu: „Dlatego trzeba walczyć o poszerzenie Opola skończyć godzić się na utrzymanie status quo a tak naprawdę drobnych interesików paru cwaniaków” [sic], czy też pomysł zorganizowania „dużej imprezy po powiększeniu Opola”.
W przedstawionym w świetle fleszów kontrakcie społecznym (podpisanym jedynie przez Prezydenta Miasta Opole), do którego w żaden sposób mieszkańcy gminy nie mogą się odnieść, w każdym z punktów widnieją takie słowa jak: utrzymanie, kontynuacja, ewentualnie wsparcie. Mieszkańcy gminy odczytują je jako stagnację, a w przyszłości degradację. W tymże „kontrakcie” nie ma ani jednego słowa o pozostałej części gminy, nieobjętej zamiarami wcielenia do Opola, a przecież plan Prezydenta uderza również w tę część gminy i uczciwość nakazywałaby nie uciekać od odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
Okazuje się, że w trzy miesiące po ogłoszeniu zamiaru powiększenia Opola, określonym przez Prezydenta „planem strategicznym”, władze miasta nie dysponują rzetelnymi analizami i raportami dotyczącymi skutków realizacji tego pomysłu, a zarazem uzasadnieniami zmian granic administracyjnych naszej gminy. Mimo naszych zapytań o konkretne analizy, wyliczenia, prognozy skutków demontażu naszej gminy, nie otrzymaliśmy rzetelnych wyliczeń, jeśli nie liczyć danych statystycznych zaczerpniętych z broszur Vademecum Samorządowca 2015. Tak w grubszym zarysie wygląda zapowiadana przez władze Opola merytoryczna dyskusja z mieszkańcami gminy.
Panie Wojewodo, głęboko wierzymy, że podejmie Pan działania w interesie zwykłych, uczciwych obywateli, którzy są bardzo przywiązani do swojej „małej ojczyzny”. Apelujemy o poszanowanie woli obywateli naszej wspólnoty, która w najbliższym czasie, zostanie potwierdzona przeprowadzonymi konsultacjami społecznymi wśród mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki.
Z wyrazami szacunku
Mieszkańcy Gminy Dobrzeń Wielki