Pod dużym, użyczonym przez firmę p. Kampy, namiotem trudno się było przecisnąć do estrady, gdzie na adwentowym kiermaszu popisywały się zespoły i zespoliki miejscowej szkoły podstawowej oraz przedszkola. Pod ścianą namiotu usadowiły się różne świąteczne stoiska przygotowane przez rady rodziców poszczególnych klas, a także loteria fantowa i panie z popielowskiego stowarzyszenia z kuszącymi potrawami i napojami. W ubiegłym roku na takim samym kiermaszu też panowała podobna ciasnota. Widać, impreza cieszy się dużym zainteresowaniem.

Po kilku dniach wypadło mi uczestniczyć w uroczystej „Wieczerzy Wigilijnej” dla seniorów i samotnych, zorganizowanej w przestronnej sali widowiskowej popielowskiego domu kultury  przez miłe panie z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Wszystko było przygotowane na 102 procent. Oprócz Księzy proboszczów popielowskiej i siołkowickiej parafii, przybyła cała gminna wierchuszka z wójtem i przewodniczącym Rady na czele, ciekawie zaprezentowały się: chóry siołkowickiego gimnazjum i parafialny pod kierownictwem ks. Kowolika, były opłatki, życzenia, suto zastawione stoły,  tylko jakoś dużo również pustych krzeseł, jeśli mnie pamięć nie myli, więcej jak w ubiegłym roku.

Kiedy parę dni później zaglądnąłem (nieproszony) na podobną imprezę dla seniorów siołkowickiej parafii, naszła mnie refleksja: czy warto do Popielowa zwozić seniorów z okolicznych wsi, skoro większym powodzeniem cieszą się adwentowo-wigilijne spotkania organizowane w lokalnych, jak Stare Siołkowice, Stare Kolnie, środowiskach ?

E. P.

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Autorzy, którzy chcą, aby ich artykuły, napisane na łamach "Grupy Lokalnej Balaton" w latach 2013-2016, widniały na portalu informacyjnym Opowiecie.info proszeni są o przesłanie tytułu artykułu oraz zawartych w nim zdjęć na adres: news@opowiecie.info