Na archiwalnej mapie okolic Niemodlina z 1912 roku znalazłem miejscowość o nazwie Sorgenfrei, czyli Beztroska. Dziś tej miejscowości nie ma. W zdigitalizowanych przez Google archiwalnych publikacjach (z 1812 i 1830) znalazłem informację, że Sorgenfrei była folwarkiem, należącym do wsi Kirchberg (dziś Tłustoręby). Poniżej fragment publikacji z 1830 roku:
W ostatniej linijce wymienione są należące do wsi Kirchberg kolonia Pilkendorf (dziś Pielgrzymowice) oraz Vorwerk Sorgenfrei, czyli folwark Beztroska (nie istnieje).
Poniżej fragment mapy z 1912 roku, z zaznaczonym folwarkiem Sorgenfrei. Widoczna u góry mapy wieś Rogau to obecne Rogi. Z lewej strony napis Kirch-B. (Góra Kościelna) oznacza wzniesienie, a nie wieś Kirchberg (Tłustoręby), która jest już poza mapą. Z fragmentu mapy wynika, że folwark Sorgenfrei miał cztery budynki i położoną nieco dalej stodołę (Sch. = Scheune):
Na mapie z 1936 widoczne są te same budynki co w 1912, ale na mapie z 1943 nie ma już stodoły a z pozostałych czterech budynków są już tylko trzy:
Na zdjęciach satelitarnych (z 2015 roku) nie znalazłem żadnych śladów Sorgenfrei, ale zdjęcia satelitarne nie zawsze są wystarczająco dokładne. Postanowiłem więc pojechać do Rogów i stamtąd pójść pieszo do Sorgenfrei a może przy okazji także na Kirch-Berg.
W czwartek 25 sierpnia pojechałem z żoną do Rogów. Zostawiliśmy auto koło kościoła i ruszyliśmy szosą przez wieś w stronę Roszkowic. Po minięciu tablicy oznaczającej koniec Rogów, skręciliśmy w prawo w drogę gruntową. Na zdjęciu poniżej ten zakręt jest widoczny na wysokości nadjeżdżającego samochodu:
Po minięciu niewielkiego lasku wyszliśmy na bezkresne pole i być może nie odnaleźlibyśmy ani Sorgenfrei, ani Kirch-Berg, gdyby nie nadjechał właściciel tych pól. Zwykle gdy chodzę po polu, a zjawia się właściciel, to spodziewam się raczej niemiłej rozmowy, co najmniej wyrzutów, że bez pytania wchodzimy na jego pole. Tym razem było jednak zupełnie inaczej.
Właściciel pola zapytał, czy mógłby nam w czymś pomóc. Wyjaśniłem, czego szukamy, a właściciel szczegółowo opisał, gdzie w polu jest wierzchołek Kirch-Berg i jak dojść do pozostałości Sorgenfrei. Opowiedział nam też o grobie koło pozostałości Sorgenfrei. Dalszy opis trasy jest więc zasługą właściciela pola, za co mu dziękuję.
Wracam zatem jeszcze raz do miejsca, w którym zeszliśmy z asfaltu w drogę gruntową. Tą drogą gruntową należy iść cały czas prosto przez nieco ponad kilometr. Najpierw miniemy niewielki lasek, a potem będziemy szli polami. Droga będzie już wtedy nieco gorsza, co pokazuje kolejne zdjęcie:
Po przejściu kilometra (licząc od asfaltu), po lewej stronie drogi dostrzeżemy między drzewami głaz i krzyż:
Gdy podejdziemy bliżej, to będziemy mogli odczytać tablicę na tym głazie:
Jest to grób dziewczyny o nazwisku Muche, która w tym miejscu przypłaciła życiem 1945 rok. Może ukrywała się w Sorgenfrei. Jeśli tak, to okazało się to niedobre ukrycie. Właściciel pola, który opiekuje się tym miejscem, nie znał szczegółów tej smutnej historii. Jeśli ktoś ze starszych mieszkańców okolicy zna te szczegóły, to będę wdzięczny za kontakt na adres e-mail, który podaję pod artykułem.
Z budynków Beztroski zostały dziś już tylko gruzy, zgarnięte w jedno miejsce przy drodze:
Inna sprawa, że wobec smutnego grobu trudno jeszcze mówić o jakiejś Beztrosce tego miejsca.
Na zakończenie dodam, że w dwa dni po poszukiwaniach Sorgenfrei, czyli w sobotę 27 sierpnia, spotkałem ponownie miłego właściciela pola, na dożynkach gminy Niemodlin w Roszkowicach. Właściciel pól, pan Bogumił Młot, okazał się starostą tych dożynek.
beczka@ceti.com.pl