Ponad 200 babć i dziadków zagościło w sali gimnastycznej Publicznej Szkoły Podstawowej w Starych Siołkowicach, aby tam zobaczyć występy swoich wnuczek i wnuków. Spotkanie odbyło się w poniedziałek (23 stycznia) o godz. 17:00.

Po trzech latach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa, powróciło spotkanie dla babć i dziadków. Tym razem w nieco bardziej współczesnej i nowoczesnej formie, lecz nie zabrakło także tradycyjnych piosenek, wierszy i kierowanych prosto z serca życzeń. Wszystkie klasy – od pierwszej do ósmej – przygotowały różnorodne występy artystyczne, ubogacane tańcem i śpiewem.

– Występy uczniów są dedykowane wszystkim babciom i dziadkom, by podziękować im za ich miłość trud, wsparcie. I za to, że po prostu są – mówiła Sabina Pogrzeba, nauczycielka w PSP Stare Siołkowice. – Role zaczęliśmy ćwiczyć przed świętami, a tuż po nowym roku, jak wróciliśmy do szkoły, było już bardzo dużo prób. Ja przygotowałam występy dla klasy szóstej, siódmej i ósmej. Zaplanowaliśmy taki krótki humorystyczny skecz, o nowoczesnych babciach i dziadkach, którzy nie siedzą w domu i żyją pełnią życia. Mówimy np. o tym, że dziadek może mieć profil na facebooku, a babcia hybrydy i sztuczne paznokcie.

Z okazji Dnia Babci i Dziadka wystąpiły także dziewczyny należące do zespołu tanecznego Euforia Popielów i para taneczna ćwicząca w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim. Zaśpiewała również absolwentka szkoły – Mirella Sadlo. Całość występów zdobiła kurtyna z napisem ,,Dzień Babci i Dziadka” oraz ręcznie wykonane serce, w którym znajdował się ich wizerunek.

Dzisiejszy wieczór jest inny niż zazwyczaj, bo to świetna okazja, żeby babciom i dziadkom podziękować za wszystko – przyznała Liwia Kliś, uczennica ósmej klasy w PSP Stare Siołkowice – Moja babcia i mój dziadek są też tutaj na sali. Cieszę się, że przyszli i mogą zobaczyć nasze występy.

Po skończonej części artystycznej, przyszła pora na poczęstunek. Na babcie i dziadków czekało ciasto i kawa. Nie zabrakło też wspólnych rozmów i spędzonego czasu z wnukami.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że dla niektórych babć i dziadów było to pierwsze tego typu spotkanie, w którym uczestniczyli. Otrzymali też pierwsze zaproszenia na taką uroczystość. Z kolei dla innych było już tradycją, że każdego roku przychodzą świętować i podziwiać występy uczniów. Zapewne więc wielu z nich czekało na to, aby ponownie się spotkać.

fot. Milena Skóra

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Studentka Public Relations na Uniwersytecie Opolskim. Interesuje się muzyką, chętnie czyta książki rozwojowe. Wolny czas spędza również na macie, ćwicząc jogę.