Jak dotąd bieg „Od jeziora do jeziora” odbywał się tylko latem, ale to zmieniło się w minioną niedzielę. 12 grudnia zadebiutował bowiem „Bieg po choinkę”, czyli nowa, zimowa odsłona „Od jeziora do jeziora”. Zebrane tam pieniądze pomogą w leczeniu 6-letniej Pauliny Szargut.
Pomiędzy jeziorami Balaton i Okoniówka rywalizowało prawie 300 osób: 200 dorosłych oraz 80 dzieci. Najmłodsi startowali na krótkich dystansach, a na dorosłych czekała 6-kilometrowa trasa biegowa oraz 3-kilometrowa trasa nordic walking. Organizatorzy zadbali też o tradycyjny już bieg w przebraniach, jako że grudzień, były to stroje świąteczne.
– Trasa bardzo przyjemna, w śniegu i przy wszechobecnym aromacie sosen. Muszę jednak zaznaczyć, że na trasie zdarzały się też zwężenia uniemożliwiające jednoczesne przedostanie się przez nie kilku osób – oceniła Monika Mościcka-Starosta z Dobrzenia Wielkiego, uczestniczka marszu nordic walking. – Myślę jednak, że lepiej być nie mogło! W dodatku dopisała pogoda. Jeżeli będzie kolejna zimowa edycja imprezy, to na pewno wystartuję, bo na letnich jestem już stałą bywalczynią, podobnie jak inni członkowie mojej rodziny.
Oczywiście ci, którzy ukończyli bieg lub marsz, dostawali pamiątkową choineczkę, medal z kształcie choinki i słodycze. Jeżeli komuś było tego mało, to mógł jeszcze odwiedzić niewielki kiermasz bożonarodzeniowy z kolejnymi świątecznymi przekąskami i ozdobami.
Kto chciał, mógł też morsować w Balatonie, co w temperaturze bliskiej zera dla wielu było prawdziwym wyzwaniem. Atrakcją dla miłośników ciepła była natomiast mobilna sauna, ale zdarzali się tacy, którzy i morsowali i saunowali. Dla dzieci przygotowano z kolei zabawy z animatorką.
– Grudzień to świąteczny, ludzie są bardziej hojni i chętni do obdarowywania innych, a ten bieg jest przecież charytatywny. Zbieramy dziś pieniądze dla chorej Paulinki, termin jest więc nieprzypadkowy – mówiła Ewa Holeksa, jedna z organizatorek wydarzenia. – To pierwsza zimowa edycja naszego biegu i jestem wręcz zdumiona, jak wielu biegaczy dzisiaj przyszło. Myślałam, że nie będzie ich tylu, co na letnich biegach, ale lokalna społeczność, i nie tylko, sprawiła miłą niespodziankę.
Paulina Szargut, dla której podczas imprezy zbierano pieniądze, cierpi na neurofibromatozę typu I. Będzie to jednak tylko niewielka cegiełka, bowiem fundusze potrzebne na leczenie 6-letniej mieszkanki Opola to aż 1,4 miliona złotych.
Na portalu internetowym trwa zbiórka na rzecz Pauliny, dostępna jest pod tym adresem: www.siepomaga.pl/waleczna-paulinka. Pieniądze wpłacać można za pomocą przelewu lub SMS, można też przekazać 1% swojego podatku. Nie należy jednak zwlekać, ponieważ zbiórka potrwa tylko do 2 stycznia.