Wojewódzka Biblioteka Publiczna imienia Emanuela Smółki przeszła sucha stopą przez pandemię, dzięki dodatkowym pieniądzom z samorządu regionu. Pandemia sprawiła, że coraz większym powodzeniem ciszy się  wypożyczanie książek elektronicznych.  W przyszłym roku WBP będzie kontynuować sprawdzone programy. Również wszystko wskazuje na to, że wreszcie dojdzie do długo oczekiwanej rozbudowy. Są już zagwarantowane pieniądze.

– Ubiegły, pandemiczny rok, był bardzo trudny udał się nam dzięki bardzo dużemu wsparciu jakie otrzymaliśmy od samorządu wojewódzkiego – przyznaje Tadeusz Chrobak, dyrektor opolskiej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Emanuela Smołki. – Do budżetu, który biblioteka ma w dotacji podstawowej otrzymaliśmy dodatkowe milion osiemset tysięcy złotych. Te pieniądze umożliwiły nam prowadzenie szerszej działalności. Od lat borykamy się z brakiem odpowiedniej sali, w której można by było organizować różnego rodzaju spotkania. Udało nam się zakupić całoroczny namiot na 200 osób. W nim, w reżimie sanitarnym, możemy przyjmować gości. Dzięki temu cały rok mogliśmy organizować spotkania, koncerty i eventy.

Biblioteka realizuje program „Zaczytane Opolskie”. Jest instytucją, która w układzie pionowym tworzy „krajową siec biblioteczną” i w jej ramach nadzoruje biblioteki publiczne w całym regionie.

– Stąd ” Zaczytane Opolskie” i inne nasze działania, na przykład dyskusyjne kluby książki, pobudzają, dają możliwość organizacji różnych spotkań i popularyzacji książek i czytelnictwa nie tylko w samym Opolu ale w całym województwie opolskim – tłumaczył dyrektor Chrobak na konferencji prasowej podsumowującej trudny rok pandemiczny. – „Zaczytane opolskie” kierujemy do małych miejscowości, niewielkich placówek, które nigdy wcześniej nie mogły sobie pozwolić na sprowadzenie ulubionych i popularnych autorów. Ta akcja cieszy się ogromnym powodzeniem. W jej ramach w spotkaniach autorskich wzięło udział około sześciu tysięcy czytelników. Wszystko na żywo. Nie mówię tu o spotkaniach online czy hybrydowych, gdzie liczba uczestników jest znacznie większa.

– Zapytano mnie czy w okresie pandemii zmniejszyło się czytelnictwo czy jest constans – wyjaśniał dyrektor. – Mogę powiedzieć, że bibliotekę w wypożyczalniach w samym Opolu odwiedziło 106 tysięcy czytelników. W rożnego rodzaju imprezach uczestniczyło 84 tysiące. To są duże liczby i jest to dowód na to ze biblioteka odpowiadała na zapotrzebowanie mieszkańców. Zaproponowaliśmy naszym klientom możliwość korzystania z książki elektronicznej. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się „legimi”, gdzie dostępna jest olbrzymia ilość nowości wydawniczych, także program „ebook” związany głównie z literatura naukową. Staramy się docierać do czytelników korzystając z urozmaiconej oferty technicznej.

– Bardzo się szczycimy tym i podkreślamy, że prowadzimy szeroką działalność w zakresie wielokulturowości – zwrócił uwagę dyrektor WBP. – Biblioteka austriacka, obcojęzyczna i my skupiamy nie tylko Polaków, ale także tych wszystkich cudzoziemców, którzy pracują lub studiują w naszym regionie. Ostatnio proponujemy spotkania z pisarzami, twórcami, nie tylko mieszkającymi w Polsce. Są to osoby znane ze swego dorobku, a spotkania z nimi odbywają się online.

– Największe szczęście jakie bibliotekę spotkało to możliwość rozbudowy – przyznał Chrobak. – Czekaliśmy na to kilkadziesiąt lat, próbowali już moi poprzednicy, a teraz trzymamy kciuki, żeby wszystko udało się zrealizować. Mamy nadzieję, że przy pomocy władz samorządowych damy radę.

 

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarz, publicysta, dokumentalista (radio, tv, prasa) znany z niekonwencjonalnych nakryć głowy i czerwonych butów. Interesuje się głównie historią, ale w związku z aktualną sytuacją społeczno-polityczną jest to głównie historia wycinanych drzew i betonowanych placów miejskich. Ma już 65 lat, ale jego ojciec dożył 102. Uważa więc, że niejedno jeszcze przed nim.