Na zdjęciu Walter Panic.
– Po raz pierwszy kandyduje Pan do rady gminy Dobrzeń Wielki, skąd pomysł aby startować?
– Namówili mnie mieszkańcy Świerkli. Zawsze chętnie pomagam ludziom: kiedyś należałem do rady parafialnej, pomagam przy pracy na plebanii, pracowałem przy malowaniu kościoła, a jako właściciel firmy budowlanej własnym sprzętem pracowałem na boisku, przy skwerku w centrum wsi czy placu zabaw. Po prostu lubię pracować dla innych.
– Co pan zamierza robić jako radny gminy?
– Przydałoby się wyremontować, albo przynajmniej załatać drogi Świerkle-Kup i Świerkle-Biadacz. Kolejną ważna sprawą jest zabieganie o to, aby planowana budowa wielkiego kompleksu szklarniowego nie ingerowała w nasze życie (tereny mieszkalne), aby cały proces przebiegał uczciwie i nikt nie był pokrzywdzony. Stąd pomysł powołania w Świerklach ośmioosobowej Rady Scalenia Gruntów do której należę.
Chciałbym zwiększyć współpracę z organizacjami społecznymi, sportowymi, radą sołecką i wszystkimi mieszkańcami, aby zaowocowało to prężnym rozwojem kultury i sportu na wsi.
Przede wszystkim będę zabiegał, aby odbywał się sprawiedliwy podział środków finansowych w naszej gminie, bez uprzywilejowania jednych sołectw kosztem innych.
Należy zwrócić większą uwagę na bezpieczeństwo, m.in. poprzez zwiększenie patroli policyjnych czy spokój dzieci w okolicach przedszkola. Dodatkowo na drodze powiatowej do Czarnowąsów często zdarzają się wypadki śmiertelne, dlatego również sprawy bezpieczeństwa na drogach będą moim priorytetem.
Walter Panic ma 52 lata, troje dorosłych dzieci. Prowadzi własną firmę budowlaną oraz gospodarstwo rolne. Świerklanin od pokoleń.