Najgroźniej przez najbliższą dobę będzie w Brzegu. Pierwsza fala przejdzie przez to miasto około północy, druga – w niedzielę po południu, kiedy Odra może osiągnąć nawet 6,8 metra. W pozostałych częściach Opolszczyzny sytuacja jest ustabilizowana i widać powolny spadek poziomu wód w rzekach.

Już w czwartek strażacy montowali szandory przeciwpowodziowe, które mają uchronić Brzeg przed zalaniem od strony Parku Nadodrzańskiego.

W sobotę około 18.00 poziom Odry w Brzegu zbliżył się do 620 centymetrów. Wody będzie jednak przybywać, a kulminacyjna fala, o wysokości 6,60-6,80 metra spodziewana jest w niedzielę po południu. To oznacza, że wyspa na Odrze zostanie zalana.

W mieście cały czas działa sztab kryzysowy, a burmistrz Brzegu, Jerzy Wrębiak, zamieścił na Facebooku apel do mieszkańców ulic Strzeleckiej, Cegielnianej, Nadbrzeżnej, Pl. Drzewnego, Wału Śluzowego, Grobli i Błonie.

– Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności, stosowanie się do poleceń służb porządkowych i ratunkowych, zabezpieczenie okiennic, mienia, butli z gazem, usunięcie wartościowych przedmiotów z piwnic, garaży oraz środków ochrony roślin czy pestycydów, jak również przeparkowanie samochodów w bezpieczne, wyższe miejsce – czytamy na stronie urzędu miejskiego. – Zadbajmy także o nasze zwierzęta, zapewniając im bezpieczne schronienie.

Woda.  Brzeg szykuje się na wysoką falę. Reszta Opolszczyzny jest bezpieczna

Brzeg Wyspa
fot. Wody Polskie

Mieszkańcy tych ulic mają też być przygotowani na ewakuację, która może się rozpocząć w niedzielę po południu.

Poza Brzegiem na Opolszczyźnie nie ma już zagrożenia, choć alarm przeciwpowodziowy wciąż obowiązuje w powiatach głubczyckim, kędzierzyńsko-kozielskim, krapkowickim, opolskim oraz w Opolu.

Jak informuje RZGW w Gliwicach, stany alarmowe na Odrze utrzymują się obecnie (sobota, godz. 18) na posterunkach wodowskazowych w Chałupkach, Raciborzu-Miedoni, Krapkowicach i na ujściu Nysy Kłodzkiej.

Natomiast stany ostrzegawcze występują w Opolu-Groszowicach, Koźlu, na wodowskazie Krzywa Góra, Domaradz, Karłowice i Racławice Śląskie.

– Na żadnym wodowskazie nie odnotowano jednak trendów rosnących – podkreślają pracownicy Wód Polskich. – Wszędzie stan wód obniża się.

To możliwe dzięki temu, że zbiornik Racibórz i polder Buków stale przyjmują napływającą wodę i wciąż mają dużą rezerwę. Zbiornik jest zapełniony tylko w 25 procentach.

Gorzej jest ze zbiornikami w Otmuchowie i Nysie na Nysie Kłodzkiej.

– W ciągu ostatnich czterech dni wystąpiły intensywne opady deszczu w Kotlinie Kłodzkiej,  w zlewni rzeki Nysy Kłodzkiej oraz po czeskiej i polskiej stronie w zlewni rzeki Białej Głuchołaskiej, które do 17 października wyniosły około 750 mm i 200 mm – informuje RZGW we Wrocławiu. – Zbiornik Nysa jest wypełniony w 84 procentach, a Otmuchów w 73 procentach.

Zbiorniki trzeba więc opróżniać, bo potrzebna jest rezerwa na przyjęcie kolejnych wód opadowych i wód spływających z rzek i górskich potoków. Zrzucanie wody z obu zbiorników zacznie się w nocy z soboty na niedzielę.

– Początkowo rozpatrywano zrzut 300 metrów sześciennych wody na sekundę, jednak ze względu na bezpieczeństwo miejscowości znajdujących się poniżej zbiorników będzie to ilość o połowę mniejsza, do 150 metrów sześciennych na sekundę – stwierdza wrocławski RZGW.

Zrzucana woda popłynie Nysą Kłodzką, która wpada do Odry poniżej Brzegu. To spowoduje, że bardzo wysoka woda na Odrze w Brzegu utrzyma się dłużej, niż na odcinku do Opola i nieco powyżej.

Wysoki poziom Odry powoduje, że na dopływach tej rzeki występują stany wysokie lub tzw. woda brzegowa, co powoduje zalewanie pól, a także niżej położonych gospodarstw . Obserwuje się duże zawodnienie terenów położonych wzdłuż cieków. Podobnie sytuacja kształtuje się na obszarach, w których odnotowano stany ostrzegawcze.

Na najbliższą dobę prognozowane przelotne, lekkie opady deszczu. RZGW w Gliwicach i we Wrocławiu stale monitorują sytuację, są też w stałym kontakcie z czeskimi służbami Povodi Odry. Nie przewiduje się jednak, by te opady pogorszyły obecną sytuację na rzekach Opolszczyzny. Od wtorku ma nastąpić zmiana pogody i wody zdążą opaść, zanim mogą przyjść kolejne deszcze za tydzień.

Woda.  Brzeg szykuje się na wysoką falę. Reszta Opolszczyzny jest bezpieczna

fot. UM Brzeg/FB

Udostępnij:
Wspieraj wolne media

Skomentuj

O Autorze

Dziennikarstwo, moja miłość, tak było od zawsze. Próbowałam się ze dwa razy rozstać z tym zawodem, ale jakoś bezskutecznie. Przez wiele lat byłam dziennikarzem NTO. Mam na swoim koncie książkę „Historie z palca niewyssane” – zbiór moich reportaży (wydrukowanie ich zaproponował mi właściciel wydawnictwa Scriptorium). Zdobyłam dwie (ważne dla mnie) ogólnopolskie nagrody dziennikarskie – pierwsze miejsce za reportaż o ludziach z ulicy. Druga nagroda to też pierwsze miejsce (na 24 gazety Mediów Regionalnych) – za reportaż i cykl artykułów poświęconych jednemu tematowi. Moje teksty wielokrotnie przedrukowywała Angora, a opublikowałam setki artykułów, w tym wiele reportaży. Właśnie reportaż jest moją największą pasją. Moim mężem jest też dziennikarz (podobno nikt inny nie wytrzymałby z dziennikarką). Nasze dzieci (jak na razie) poszły własną drogą, a jeśli już piszą, to wyłącznie dla zabawy. Napisałam doktorat o ludziach od pokoleń żyjących w skrajnej biedzie, mam nadzieję, że niedługo się obronię.